Minister Szczerski stwierdził też, że winę za ten spór ponosi wyłącznie opozycja. Głęboki spór nie wynika jednak z tego, że obóz rządzący prowadzi aktywną politykę prorodzinną czy obniżył, jak obiecał, wiek emerytalny. Różnie można oceniać te posunięcia, ale rzeczywiście to realizacja obietnic, z którymi najpierw Andrzej Duda szedł do wyborów prezydenckich, a potem PiS do parlamentarnych. Krytyka, która spada na prezydenta, nie wynika też z tego, że był gospodarzem szczytu NATO, że angażował się we wzmocnienie wschodniej flanki sojuszu ani że integrował region w ramach inicjatywy Trójmorza czy lobbował na rzecz członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Niejednoznaczność prezydentury Dudy nie wynika również z tego, że ma wielkie wyczucie dla spraw pamięci, potrafi wygłaszać płomienne przemówienia okolicznościowe czy uprawia niezłą politykę pamięci.