Reklama
Rozwiń

Adam Woźniak: To nie Uber wykończył taksówkarzy

Obowiązujące od października przepisy powinny się przyczynić do zakończenia wojny w środowisku przewoźników. Jednak mogą też uderzyć po kieszeni klientów.

Aktualizacja: 29.09.2020 21:29 Publikacja: 29.09.2020 21:02

Adam Woźniak: To nie Uber wykończył taksówkarzy

Foto: Adobe Stock

Po sześciu latach obecności w Polsce sytuacja Ubera wreszcie się stabilizuje. Resort infrastruktury mocno ociągał się z wprowadzaniem przepisów na nowo porządkujących rynek przewozów, który przez coraz szybszy rozwój przestał się mieścić w dotychczasowych ramach prawnych. Ale w końcu status przewoźników korzystających z aplikacji do przewozu osób wydaje się klarować.

Wprowadzenie wymogu posiadania licencji z jednej strony powinno zamknąć temat uprzywilejowania takich firm jak Uber czy Bolt wobec tradycyjnych taksówek, którym ustawodawca narzuca ostrzejsze rygory. Z drugiej – ma zwiększać bezpieczeństwo pasażerów, eliminując z rynku zupełnie przypadkowych kierowców. Takie przynajmniej są założenia. Pewnie oba te problemy można było rozwiązać znacznie szybciej, ale trzeba przyznać, że innym też idzie to opornie: nawet w Londynie, gdzie dla Ubera jeździ blisko 45 tys. kierowców, problemy z legalnością działania tej firmy rozwiązane zostały – przynajmniej na pewien czas – dopiero dwa dni temu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Stanowiska coraz większego ryzyka