Samolot należący do 48. Skrzydła Myśliwskiego amerykańskich sił powietrznych USAF stacjonował w bazie RAF w Suffolk.
Ok. godz. 9:40 czasu miejscowego myśliwiec rozbił się nad Morzem Północnym - ok. 137 km od Flamborough Head (hrabstwo Yorkishire). Jak przekazano, pilot wykonywał rutynową misję szkoleniową. "Przyczyny katastrofy obecnie nie są znane, a los pilota pozostaje nieznany" - informowało 48. Skrzydło. Wszczęta została operacja ratunkowa, w której udział brały śmigłowce, jednostki straży przybrzeżnej oraz inne statki, których kapitanowie odpowiedzieli na sygnał nadany na kanale ratunkowym.
Informując o rozwoju sytuacji USAF przekazało najpierw, że zlokalizowano wrak rozbitego samolotu. Poszukiwania pilota trwały dłużej. Wczesnym wieczorem czasu polskiego poinformowano, że pilot nie przeżył katastrofy, a jego ciało zostało odnalezione.
Według Sky News, w rejonie, w którym doszło do wypadku, piloci brytyjskich i amerykańskich myśliwców często wykonują misje szkoleniowe. Według nieoficjalnych doniesień, w chwili katastrofy w powietrzu znajdowały się cztery maszyny.
Jednoosobowy F-15C to ciężki myśliwiec przewagi powietrznej, będący w wyposażeniu amerykańskich sił powietrznych od 1979 r.