Według resortu konieczne jest znalezienie unikalnego rozwiązania do podniesienia z dna Dunaju zatopionego kadłuba, ponieważ nie może być zastosowana żadna z konwencjonalnych metod.

Jak podało ministerstwo, obecnie prowadzone są badania "poprzez teoretyczne eksperymenty modelowe i praktyczne próbne podejścia, ponieważ zejść pod wodę nurkowie nie mogli podejść do kadłuba".

Na Wyspie Małgorzaty ustanowiono centrum kryzysowe, koordynujące prace 60-osobowego zespołu, w skład którego wchodzą inżynierowie, budowniczowie mostów, eksperci od wody i nurkowie - węgierscy i zagraniczni.

- Celem jest jak najszybsze wydobycie wraku i wyciągnięcie ciał, znajdujących się w kadłubie - powiedział w piątek szef MSZ Peter Szijjártó. Szefowa dyplomacji Korei Południowej Kang Kiung Wha, która przybyła do Budapesztu, zapowiedziała, że dziś pod wodę spróbują wejść także błyskawicznie sprowadzeni nurkowie z Korei. 33 turystów, którzy podróżowali "Syrenką", to Koreańczycy. Uratowano 7 z nich, znaleziono też 7 ciał. Los 21 osób, w tym dwóch węgierskich pracowników personelu, pozostaje nieznany, ale zdaniem ekspertów nie ma szans na ich uratowanie.