Obchody bez jedności

Odsłonięcie pomnika ofiar katastrofy w Smoleńsku nie kończy politycznego sporu, chociaż opozycja nieco zmienia w tej sprawie ton.

Aktualizacja: 11.04.2018 10:58 Publikacja: 10.04.2018 19:16

Obchody bez jedności

Foto: AFP

Pomnik ofiar katastrofy z udziałem prezydenckiego tupolewa został odsłonięty w Warszawie na pl. Piłsudskiego we wtorek po południu. – Przyszedł dzień, na który czekaliśmy. To pomnik wierności i godności – powiedział w przemówieniu Jarosław Kaczyński, lider PiS. – Ten pomnik nie jest przeciwko nikomu. Chcemy jedności Polaków – podkreślał.

W uroczystości wzięło udział część rodzin ofiar katastrofy i przedstawiciele władz państwowych. Kwiaty pod pomnikiem złożyli m.in. prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki. Odsłonięto także kamień w miejscu, w którym w przyszłości stanie pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Pomnik niedokończony

Monument nie jest ostateczną wersją. Jego autor rzeźbiarz Jerzy Kalina zapowiedział podczas porannej audycji rozgłośni katolickich „7 – 9". – Żeby ten pomnik zbliżył się i uczytelnił symbolikę pustki i lotniska, zostanie rozłożony na stałe czerwony dywan. Po lewej stronie będzie zielona ściana życia i śmierci. Przycinany żywopłot będzie miał przerwę w swoim ciągu, a w niej pojawi się w szkle krzyż z Krakowskiego Przedmieścia – opowiadał artysta.

Krzyż ten od jesieni 2010 roku znajduje się w kościele akademickim św. Anny w Warszawie. – Rozstrzygnięcie tej sprawy nie nastąpiło, jeśli trzeba, będziemy prowadzić rozmowy – mówi „Rzeczpospolitej" ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji warszawskiej.

Trzaskowski przeciwko burzeniu

W uroczystości – zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami – nie wzięli udziału przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Ale opozycja zmienia nieco ton wobec pomnika. Gdy kilka miesięcy temu pojawiły się plany jego budowy na pl. Piłsudskiego, reakcja rządzącej w Warszawie PO była ostra. I dotyczyła m.in. trybu jego postawienia, w którym decyzję podjął wojewoda Zdzisław Sipiera. 9 lutego Grzegorz Schetyna mówił, że to go obraża jako Polaka. – Pomnik zostanie rozebrany i postawiony gdzie indziej – ocenił lider PO na antenie Radia ZET.

Jednak 10 kwietnia kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski mówił na antenie TVN24 , że jego „głównym priorytetem nie jest burzenie czegokolwiek". Zapowiedział też, że być może po wygranych wyborach zwróci się do mieszkańców Warszawy w referendum w sprawie pomnika.

W jesiennej kampanii w stolicy kwestia pomnika na pewno się pojawi. – Specjalnie nie wypowiadam się w tej sprawie. Nie chcę sankcjonować bezprawia, nie chcę się wypowiadać jednoznacznie – powiedział Rafał Trzaskowski.

Politycy partii rządzącej, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że w kampanii wyborczej pojawi się temat pomnika, zwłaszcza w kontekście dawnych wypowiedzi polityków PO o jego rozbiórce. – Nie dziwi mnie dzisiejsza wypowiedź Trzaskowskiego – mówi nam jeden z warszawskich polityków partii rządzącej.

O pomniku krytycznie wypowiada się Nowoczesna, która uważa, że powinien on być przeniesiony. – Największym problemem tego pomnika jest fakt, że on jeszcze bardziej dzieli społeczeństwo. Nie uwspólnia katastrofy, tylko przypisuje ją jednemu środowisku. I ze względu na konflikt wokół jego umiejscowienia i ze względu na „dyskusyjną formę" – mówi nam Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca partii.

O rozbiórce nie myśli SLD. – PO miała kawał czasu w Warszawie, by ten problem rozwiązać. Ja zawsze opowiadałem się za tym, by powstał pomnik światła. Jestem przeciwko rozbieraniu pomników. Jeśli pomnik stanął, to niech już stoi – mówi Włodzimierz Czarzasty.

PSL o żywym pomniku

Politycy ludowców nie wzięli udziału w odsłonięciu pomnika, chociaż uczestniczyli w lokalnych uroczystościach związanych z rocznicą tragedii. – Nie włączamy się w wojnę pomnikową. Jesteśmy jak co roku przy grobach naszych kolegów: Wiesława Wody, Leszka Deptuły, Edwarda Wojtasa. Nie przeciw komuś, ale dla wspomnienia, zadumy, modlitwy dla wspólnoty, a nie podziałów – mówi „Rzeczpospolitej" Władysław Kosiniak-Kamysz, lider ugrupowania. – Naszą misją jest przywracanie braterstwa, dlatego proponujemy upamiętnienie przez „żywy pomnik" – fundację, która będzie wspierać osoby młode chcące zaangażować się w życie społeczne i polityczne. Żeby mieć przygotowane osoby do pełnienia najważniejszych funkcji w państwie – dodaje Kosiniak-Kamysz. ©?

Pomnik ofiar katastrofy z udziałem prezydenckiego tupolewa został odsłonięty w Warszawie na pl. Piłsudskiego we wtorek po południu. – Przyszedł dzień, na który czekaliśmy. To pomnik wierności i godności – powiedział w przemówieniu Jarosław Kaczyński, lider PiS. – Ten pomnik nie jest przeciwko nikomu. Chcemy jedności Polaków – podkreślał.

W uroczystości wzięło udział część rodzin ofiar katastrofy i przedstawiciele władz państwowych. Kwiaty pod pomnikiem złożyli m.in. prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki. Odsłonięto także kamień w miejscu, w którym w przyszłości stanie pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej