Gen. Roman Polko: Nie można się tłumaczyć rozmiarem katastrofy

- Spójrzmy na głośną ostatnio sprawę Magdaleny Żuk: gdy jej ciało wróciło do Polski, zostało ponownie przebadane. A w przypadku tragedii, w której zginęły najważniejsze osoby w państwie, po przewiezieniu ciał ofiar do kraju, nie otwierano trumien, nie zrobiono tego, co trzeba - zwraca uwagę gen. Roman Polko w rozmowie z fronda.pl.

Aktualizacja: 01.06.2017 16:48 Publikacja: 01.06.2017 16:40

Prezydent Lech Kaczyński i gen. Roman Polko - zdjęcie z 2008 roku. Generał Polko w latach 2006-2008

Prezydent Lech Kaczyński i gen. Roman Polko - zdjęcie z 2008 roku. Generał Polko w latach 2006-2008 był zastępcą Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a przez kilka miesięcy także p.o. Szefa BBN

Foto: Fotorzepa/Jakub Kamiński

- Od początku przez lata słyszeliśmy narrację, że przy takiej ogromnej tragedii pomyłki mogą się zdarzać. Ale w przypadku najważniejszej osoby w państwie, prezydenta RP nie można było doprowadzić do takiej sytuacji, jaka zaistniała - uważa były doradca ds. bezpieczeństwa Lecha Kaczyńskiego, gdy ten był prezydentem Warszawy.

- Jeżeli państwo takie jak Polska nie jest w stanie zadbać o odpowiednie potraktowanie szczątków najważniejszej osoby w państwie, to jest to po prostu skandal. Jestem tym wstrząśnięty - dodaje generał.

Polko uważa, że nie można się tłumaczyć tym, że katastrofa była "ogromna" i utrudniało to pracę. - Zdecydowanie trzeba rozliczyć ludzi, którzy doprowadzili do takiego potraktowania szczątków przywódców politycznych, biskupów, generałów, elity naszego państwa. Szkoda, że tego rozliczenia nie było wcześniej - mówi.

Generał uważa, że odpowiedzialność powinna ponieść ówczesna minister zdrowia, późniejsza premier Ewa Kopacz. - Wszędzie na świecie ktoś, kto w tak ważnej sprawie okłamał opinię publiczną i mówił takie bzdury, poniósłby odpowiedzialność polityczną - stwierdza Polko w rozmowie z fronda.pl.

- Można gdybać, że gdyby w tamtym czasie przed wyborami prezydenckimi dowiedziano się, w jaki sposób potraktowano zwłoki, że państwo polskie nie zadbało o własnych obywateli, zapewne wynik głosowania w wyborach byłby inny - dodaje.

- Od początku przez lata słyszeliśmy narrację, że przy takiej ogromnej tragedii pomyłki mogą się zdarzać. Ale w przypadku najważniejszej osoby w państwie, prezydenta RP nie można było doprowadzić do takiej sytuacji, jaka zaistniała - uważa były doradca ds. bezpieczeństwa Lecha Kaczyńskiego, gdy ten był prezydentem Warszawy.

- Jeżeli państwo takie jak Polska nie jest w stanie zadbać o odpowiednie potraktowanie szczątków najważniejszej osoby w państwie, to jest to po prostu skandal. Jestem tym wstrząśnięty - dodaje generał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej