Przyspieszanie startu sezonu zakupów świątecznych widać co roku. Jednak o ile jeszcze kilka lat temu ruszał on dopiero po 1 listopada, o tyle obecnie już widać w pierwszych sklepach, np. OBI, TK Maxx czy Lidl, ofertę produktów okolicznościowych.
– Zwyczaje polskich konsumentów zbliżają się do standardów w krajach zachodnich, gdzie chętnie sięga się po produkty bożonarodzeniowe z dużym wyprzedzeniem – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka Lidl Polska.
W tym roku powód może być także inny: sezon zakupowy zapowiada się rekordowo z racji programu 500+.
– Święta to dla Polaków szczególny okres, a już wakacje pokazały, iż środki z tego programu nie są wydawane na produkty pierwszej potrzeby, jak np. żywność. Sieci handlowe zostaną zasilone tymi pieniędzmi w postaci wydatków na prezenty – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry.
W tym roku z racji 500+ na rynek trafi ok. 17 mld zł. A Polacy nigdy na świętach nie oszczędzali. Nawet w kryzysowych latach, gdy Europa Zachodnia zaciskała pasa, w Polsce budżety na ten cel rosły dwucyfrowo. W ubiegłym roku wydatki okolicznościowe, głównie na prezenty, przekroczyły 20 mld zł – statystyczna rodzina przeznaczyła na święta ponad 1,1 tys. zł.