LPP weszło do Izraela z marką Reserved

Spółka z Gdańska otworzyła sklep w Tel Awiwie. To dla niej już 21. zagraniczny rynek. W tym roku pojawi się jeszcze na Słowenii i w Kazachstanie.

Aktualizacja: 16.08.2018 21:04 Publikacja: 16.08.2018 21:00

LPP weszło do Izraela z marką Reserved

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Dużym zainteresowaniem mieszkańców Tel Awiwu cieszył się według tamtejszych mediów otwarty tam w środę pierwszy sklep odzieżowej marki Reserved (Grupa LPP). Pomogła kampania promocyjna zorganizowana przez franczyzobiorcę, firmę H&O.

Reserved dla pań

– Nasz pierwszy sklep w Izraelu nie jest duży: liczy 730 metrów kwadratowych i będzie oferował wyłącznie kolekcje damskie – mówi „Rzeczpospolitej" Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

Pierwotnie LPP zamierzało otworzyć w Izraelu trzy sklepy w 2018 r. Jak mówi Lutkiewicz, kolejny lokal Reserved będzie, ale już w 2019 r.

– Wiemy już, że w przyszłym roku otworzymy tu wraz z naszym partnerem franczyzowym drugi sklep. Ostrożnie podchodzimy do długofalowych planów dotyczących tego rynku. Wiele zależeć będzie od tego, jak odebrane zostanie Reserved w pierwszych dwóch lokalizacjach – tłumaczy Przemysław Lutkiewicz.

Według Haaretz.com mieszkańcy Tel Awiwu mieli wręcz szturmować sklep.

– Postanowiliśmy, że ceny produktów, które zaoferujemy kobietom w Izraelu, będą identyczne jak ceny w Polsce. Z naszych analiz wynika, że przy tamtejszej sile nabywczej oferta Reserved będzie bardzo atrakcyjna – podaje wiceprezes.

Ceny to jedno, ale według mediów H&O zorganizował promocję, w której pierwszym klientom sklepu, którzy wydadzą 200 szekli (200 zł), rozdawał bilety samolotowe do Europy. Polska spółka zapewniała, że nie wiedziała o tym. Dementowała też pogłoski, że sklep był otwarty zaledwie kilka godzin i zamknął podwoje pod naporem kupujących.

LPP uważa Izrael za rynek interesujący z kilku powodów. Jak wylicza wiceprezes, mieszka tam około 10 mln ludzi, ale PKB per capita jest znacząco wyższy od polskiego. – Polska ma cztery razy więcej mieszkańców, lecz rynek odzieży i obuwia jest tylko dwa razy większy niż w Izraelu, gdzie jest wart ponad 20 mld zł. Przy tym dynamika wzrostu rynku, zwłaszcza odzieżowego, w Izraelu rośnie o kilka procent rocznie. Kobiety w tym kraju bardzo lubią modę i podążają za światowymi trendami – mówi Przemysław Lutkiewicz.

Przyspieszenie za rok?

Bliski Wschód to dla LPP relatywnie świeży i niełatwy kierunek rozwoju. W ubiegłym roku grupa ograniczyła metraż tamtejszych sklepów, a jej przychody w I kw. br. były o ponad 40 proc. niższe niż rok wcześniej. W tym roku – właśnie za sprawą debiutu w Izraelu – sklepy LPP na Bliskim Wschodzie będą liczyć o 11 proc. więcej – 7,3 tys. mkw. (dla porównania, całe LPP to ponad 1 mln mkw.).

– W regionie Bliskiego Wschodu jesteśmy obecnie w Egipcie, Katarze, Kuwejcie i Emiratach Arabskich. Dziś nie prognozujemy tam żadnych imponujących zwyżek, aczkolwiek nie wykluczamy, że dynamika sprzedaży w tym regionie wzrośnie w roku kolejnym, czyli 2019 – mówi Przemysław Lutkiewicz.

Izrael to jeden z trzech zagranicznych rynków, na których LPP ma się pojawić w tym roku. – Drugim będzie Słowenia, gdzie chcemy otworzyć sklep już we wrześniu, a trzecim – Kazachstan, gdzie otwarcie zaplanowane jest na październik – mówi Lutkiewicz.

W 2019 r. kraje tamtejszego regionu zdobywać chce również obuwnicza grupa CCC.

Dużym zainteresowaniem mieszkańców Tel Awiwu cieszył się według tamtejszych mediów otwarty tam w środę pierwszy sklep odzieżowej marki Reserved (Grupa LPP). Pomogła kampania promocyjna zorganizowana przez franczyzobiorcę, firmę H&O.

Reserved dla pań

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż
Handel
Sankcje odcinają rosyjski handel
Handel
Whirlpool tnie zatrudnienie. To może być dopiero początek
Handel
Ukraina liberalizuje politykę walutową
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla