Według raportu opracowanego przez analityków DZ Bank niemiecka gospodarka straci na wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej do 45 mld euro do końca przyszłego roku. - Negatywne efekty pojawią się już w drugiej połowie tego roku - mówi Monika Boven, ekonomistka DZ Bank i dodaje, że według prognozy Brexit może spowodować w Niemczech nawet lekką recesję na przełomie 2016 i 2017 roku.

Produkt krajowy brutto Niemiec zmniejszy się z 1,7 do zaledwie 0,5 procent w przyszłym roku, a w tym zamiast urosnąć do 1,8 proc. wyniesie tylko do 1,4 proc. - Dla niemieckiej gospodarki niepomyślny wynik referendum może oznaczać poważne kłopoty. Wielka Brytania to jeden z najważniejszych partnerów handlowych Niemiec - podkreśla Boven, tym bardziej, że według najnowszych sondaży zwolenników i przeciwników Brexitu jest mniej więcej tyle samo.

W zeszłym roku Niemcy wyeksportowali na Wyspy towary o łącznej wartości 90 mld euro, tylko do Francji i Stanów Zjednoczonych sprzedali więcej. W 2015 roku niemiecki eksport do Wielkiej Brytanii wzrósł o niemal 13 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. - Eksport na Wyspy pomógł niemieckiemu wzrostowi gospodarczemu - podkreśla Boven. - Wyjście Wielkiej Brytanii z UE boleśnie odbije się na niemieckim eksporcie a co za tym idzie także na gospodarce tego kraju - dodaje.

Obostrzenia w wymianie handlowej będą odczuwalne dopiero za kilka lat, ale osłabienie koniunktury na Wyspach niemieccy eksporterzy odczują od razu. A według analityków Brexit nie pozostanie bez wpływy na brytyjska gospodarkę. Według najbardziej pesymistycznego scenariusza Brexit uderzy w kursy walut, rynek akcji i obligacji, co wystraszy zagranicznych inwestorów i doprowadzi do zapaści na rynku finansowym. To z kolei przełoży się na dostępność kredytów dla firm i indywidualnych osób - uważają analitycy DZ Bank.

Brexit będzie miał jednak wpływ nie tylko na same Niemcy, ale także na całą Unię oraz strefę euro i postawi pod znakiem zapytania jej istnienie. - Kryzys polityczny w Unii Europejskiej będzie miał negatywny wpływ na światowe rynki finansowe - podkreśla Monika Boven.