Unia Europejska wydaje się zmieniać podejście do pomysłów na finansowanie kryzysu, po tym jak w zeszłym tygodniu Niemcy i Holandia sprzeciwiły się pomysłowi Francji, Włoch, Hiszpanii i sześciu innych krajów, by wyemitować wspólny obligacje strefy euro.
- Jesteśmy otwarci na wszystkie opcje, potrzebna jest nam ambitna, skoordynowana i skuteczna reakcja na kryzys - mówił Valdis Dombrovskis w cytowanym przez Reuters wywiadzie udzielonym dziennikowi „La Repubblica".
Według wiceprzewodniczącego KE logicznym krokiem mogłoby być wykorzystanie funduszu ratunkowego Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM) jako kolejnej linii obrony. Jednak potrzebny jest „pragmatyczny kompromis", by go uruchomić. Dombrovskis podkreślał, że chodzi o względny prawne, a nie o klasyczną „warunkowość makroekonomiczną".
Unia próbuje uspokoić Włochy, w których doszło do powszechnego zaniepokojenia początkowym brakiem wyraźnej reakcji na pandemię, która zebrała we Włoszech krwawe żniwo. Początkowy brak pomocy medycznej, a następnie odmowa poparcia emisji wspólnych obligacji nie spotkała się we Włoszech ze zrozumieniem. Jednak Unia już zmienia podejście – w czwartek szefowa KE Ursula van der Leyen przeprosiła Włochy i obiecała większą pomoc.