Polacy boją się epidemii

Rząd nie poradzi sobie organizacyjnie z koronawirusem – uważa aż 53 proc. ankietowanych przez ARC. „Rzeczpospolita" pierwsza publikuje wyniki badania.

Aktualizacja: 28.02.2020 10:30 Publikacja: 27.02.2020 20:00

Polacy boją się epidemii

Foto: AFP

Trzech na czterech Polaków sądzi, że nasz kraj nie uchroni się od zachorowań na koronawirusa. 41 proc. z nas jest przekonanych, że wirus, który zaatakował już większość państw europejskich, pojawi się nad Wisłą. Przy tym aż 53 proc. obawia się, że państwo nie poradzi sobie organizacyjnie z epidemią – wynika z najnowszego sondażu ARC Rynek i Opinia.

Jakie mogą być konsekwencje epidemii? 75 proc. ankietowanych uważa, że wirus wpłynie na naszą gospodarkę (39 proc. sądzi, że w znaczącym stopniu, a 36 proc. – w niewielkim). Z kolei 87 proc. jest przekonanych, że perturbacje związane z epidemią odbiją się na gospodarce globalnej.

– Z naszego badania wynika, że częściej obawy odnośnie do pojawienia się koronawirusa w Polsce mają kobiety oraz osoby po 45. roku życia. Chociaż większość Polaków deklaruje, że wie, jak się zachować w razie wystąpienia wirusa, to jednak aż 93 proc. badanych uważa, że państwo polskie powinno rozpocząć akcję informacyjną na ten temat – komentuje Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia.

Tłumaczy, że choć zalecenia są do znalezienia w internecie czy w programach informacyjnych, to być może nadszedł czas na szersze działania. – Z włączeniem kampanii outdoorowej czy specjalnie dedykowanych filmów instruktażowych w internecie i telewizji – podkreśla Czarnecki.

Zdaniem Heleny Chmielewskiej-Szlajfer, socjolożki z Akademii Koźmińskiego fakt, że 69 proc. badanych uważa, iż wie, jak się zachowywać, by chronić się przed wirusem, a jednocześnie zdecydowana większość domaga się akcji edukacyjnych, nie jest sprzecznością. – To typowe zachowanie. Sami czujemy się dobrze poinformowani, ale uważamy, że trzeba powiadomić innych, bo reszta pewnie nie ma o tym pojęcia – uważa Chmielewska-Szlajfer.

Jej zdaniem obawy Polaków związane z epidemią są zasadne. – Wirus w mediach opisywany jest jako zabójczy. Liczba ofiar pobudza wyobraźnię, do tego dochodzi element walki z czasem i fakt, że koronawirus jest poza kontrolą. To jak scenariusz thrillera, a uwielbiamy być straszeni. Nic dziwnego, że temat ten stał się również pożywką dla mediów – tłumaczy.

Zastrzega jednak, że nie widać u nas oznak paniki. – Widać raczej oznaki naszej przedsiębiorczości, gdy słyszy się o tym, że w internecie sprzedawane są maski antysmogowe jako antywirusowe, i to 400 zł za sztukę. Poza tym podejmowane są odpowiedzialne kroki przez pracodawców: dystrybuowane są maseczki i żele antybakteryjne, a także informacje o właściwym zachowaniu w kontekście koronawirusa – ocenia Chmielewska-Szlajfer.

Firmy w Polsce nie boją się na razie efektów epidemii. Według Grupy Progres tylko 5 proc. przedsiębiorstw twierdzi, iż jest ona obecnie realnym problemem. – Przedsiębiorcy dopuszczają kilka scenariuszy. Niestety, każdy z nich odczują zatrudnieni. Najczęściej wymieniane dotyczą m.in. znacznej i nagłej redukcji zatrudnienia, która w pierwszej kolejności obejmie pracowników tymczasowych – mówi Cezary Maciołek, wiceprezes Grupy Progres. I dodaje, że inny scenariusz to redukcja nadgodzin.

Badanie ARC Rynek i Opinia zostało przeprowadzone 25–27 lutego metodą CAVI (ankieta online) na ogólnopolskiej próbie 1041 osób.

Trzech na czterech Polaków sądzi, że nasz kraj nie uchroni się od zachorowań na koronawirusa. 41 proc. z nas jest przekonanych, że wirus, który zaatakował już większość państw europejskich, pojawi się nad Wisłą. Przy tym aż 53 proc. obawia się, że państwo nie poradzi sobie organizacyjnie z epidemią – wynika z najnowszego sondażu ARC Rynek i Opinia.

Jakie mogą być konsekwencje epidemii? 75 proc. ankietowanych uważa, że wirus wpłynie na naszą gospodarkę (39 proc. sądzi, że w znaczącym stopniu, a 36 proc. – w niewielkim). Z kolei 87 proc. jest przekonanych, że perturbacje związane z epidemią odbiją się na gospodarce globalnej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Gospodarka
USA odracza długi Ukrainie. Jej gospodarka rozwija się coraz szybciej
Gospodarka
Hiszpania liderem wzrostu w eurolandzie
Gospodarka
Francję czeka duże zaciskanie budżetowego pasa
Gospodarka
Największa gospodarka Europy nie może stanąć na nogi
Gospodarka
Balcerowicz do ministrów: Posłuszeństwo wobec premiera nie jest najważniejsze