Bloomberg opublikował dziś ranking 20 najlepszych rynków rozwijających się. Agencja publikuje takie zestawienie co pół roku. Wśród wielu kryteriów składających się na końcową ocenę są prognozy wzrostu PKB na 2018 i 2019 r (przygotowane przez Bloomberga), suwerenny ranking kredytowy (wg. S&P Global Ratings)kraju, rachunek operacji bieżących, rynek akcji i obligacji, realne kursy walut (wg. JPMorgan Chase & Co).

Zaskoczeniem jest druga pozycja Rosji, która pół roku temu była na siódmym miejscu. Od tego czasu wyprzedziła Polskę, Turcję, Chiny, Indonezję i Filipiny. Siłą Rosji okazało się niskie zadłużenie - dług publiczny to zaledwie 10-15 proc. PKB. Całkowite zadłużenie kraju (państwo, biznes, banki) to 40 proc. PKB.

Trzecie miejsce przypadło Chinom a w piątce znalazły się jeszcze Filipiny i Kolumbia. Na szóstej pozycji znalazła się Tajlandia. A na siódmym Polska, którą Bloomberg wciąż zalicza do rynków rozwijających się.

Dziesiątkę uzupełniają Meksyk, Chile i Korea Płd. Ostatnie miejsce zajęła Turcja (przez RPA i Chorwacją). Oznacza to spadek aż o 15 miejsce. Przyczynił się do tego znaczne osłabienie liry i rekordowa inflacja.

„Większą uwagę przywiązuje się teraz do perspektyw wzrostu gospodarczego każdego z rynków rozwijających się na tle postępującego wzrostu stóp. Inwestorzy także analizują jak na każde z państw wpływają utrudnienia w handlu między USA i Chinami. Będą wciąż bardziej wybiórczo podchodzić do inwestycji, uwzględniając powstałe okoliczności" - ocenia znaczenie rankingu Tsutomu Soma, dyrektor generalny ds. zaufania inwestycyjnego i stałego dochodu w SBI Securities Co. w Tokio.