Byki znowu ominęły Warszawę

Na warszawskiej giełdzie panuje iście wakacyjna atmosfera. WIG20 stracił we wtorek 0,3 proc., co kontrastowało ze wzrostami na innych europejskich rynkach.

Publikacja: 23.07.2019 17:17

Byki znowu ominęły Warszawę

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Start nowego tygodnia na warszawskiej giełdzie nie był zbyt udany. W poniedziałek byliśmy bowiem świadkami niewielkiej zmienności i małej aktywności inwestorów. Wtorek miał przynieść nieco więcej emocji. Po raz kolejny okazało się jednak, że rzeczywistość nie sprostała oczekiwaniom. Emocji znowu było jak na lekarstwo.

Jeszcze na starcie notowań można było mieć jakieś złudzenia. Wtorkową sesję WIG20 zaczął od niewielkiego wzrostu. Wynosił on 0,2 proc. i część inwestorów z pewnością liczyła, że jest to wstęp do prawdziwych atrakcji. Niestety nadzieje te szybko się ulotniły. Kolejne godziny handlu, zamiast przynieść jakiś bardziej zdecydowanych ruch, upływy pod znakiem niezdecydowania. Indeks największych spółek naszego parkietu przez długi czas nie mógł się "odkleić" od poniedziałkowego poziomu zamknięcia.

Sytuacja ta była bardzo frustrująca. Nie dość bowiem, że był to kolejny dzień marazmu na GPW, to jeszcze nasz rynek był w ogonie europejskiej stawki. Na większości parkietów przeważał bowiem kolor zielony. Szczególnie mocno świecił on w Niemczech, gdzie tamtejszy DAX zyskiwał ponad 1,5 proc. Warszawa jednak nic sobie z tego nie robiła, tak samo zresztą z faktu, że początek dnia na Wall Street przyniósł lekką zwyżkę amerykańskich indeksów. Bez większego echa przeszły także wydarzenia polityczne w Wielkiej Brytanii. Tam Boris Johnson, były minister spraw zagranicznych i zarazem jeden z głównych zwolenników brexitu został wybrany na nowego przewodniczącego brytyjskiej Partii Konserwatywnej i tym samym zostanie on nowym premierem Wielkiej Brytanii.

Inwestorzy w Warszawie wszystkie informacje przyjmowali ze stoickim spokojem. Do końca notowań żyliśmy więc własnym życiem. Ostatecznie WIG20 stracił 0,3 proc.

Jednym z winowajców spadkowej sesji był Santander Bank Polska. Akcje tej firmy taniały w ciągu dnia nawet ponad 3 proc. Wszystko to po publikacji słabszych od oczekiwań wstępnych wyników za II kwartał. Dla porządku dodajmy jeszcze, że indeks średnich firm, mWIG40, stracił we wtorek 0,5 proc. natomiast wskaźnik małych firm, sWIG80, zyskał symboliczne 0,04 proc. Obroty na GPW nieznacznie przekroczyły poziom 700 mln zł.

Atmosfera na warszawskim parkiecie w tym tygodniu, przynajmniej jak na razie, jest iście wakacyjna. Możliwe jednak, że nie wszystko jeszcze stracone. Kalendarz makroekonomiczny, a przede wszystkim zaplanowane na czwartek posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego dają nadzieję, że i w Warszawie w końcu pojawią się jakieś bardziej zdecydowane ruchy. Podobno jednak nadzieja umiera jako ostatnia.

Start nowego tygodnia na warszawskiej giełdzie nie był zbyt udany. W poniedziałek byliśmy bowiem świadkami niewielkiej zmienności i małej aktywności inwestorów. Wtorek miał przynieść nieco więcej emocji. Po raz kolejny okazało się jednak, że rzeczywistość nie sprostała oczekiwaniom. Emocji znowu było jak na lekarstwo.

Jeszcze na starcie notowań można było mieć jakieś złudzenia. Wtorkową sesję WIG20 zaczął od niewielkiego wzrostu. Wynosił on 0,2 proc. i część inwestorów z pewnością liczyła, że jest to wstęp do prawdziwych atrakcji. Niestety nadzieje te szybko się ulotniły. Kolejne godziny handlu, zamiast przynieść jakiś bardziej zdecydowanych ruch, upływy pod znakiem niezdecydowania. Indeks największych spółek naszego parkietu przez długi czas nie mógł się "odkleić" od poniedziałkowego poziomu zamknięcia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Najdroższe akcje. Warto je mieć?
Giełda
Bez wyraźnego kierunku na GPW. WIG20 powyżej poziomu 2500 pkt.
Giełda
Indeksy spółek węglowych eksplodowały. Efekt zapowiedzi Ministerstwa Przemysłu
Giełda
Kontrariańska fala podmywa Wall Street. Ameryka wcale nie jest taka wyjątkowa
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Giełda
Hossa gra kolejny akord na GPW