Kryzys przynosi też okazje dla biznesu

Motywem przewodnim XI Coface Country Risk Conference było to, jak bezpiecznie ryzykować w eksporcie i reagować na zmiany na świecie.

Publikacja: 25.04.2016 22:00

Foto: Bloomberg

– Kraje Europy Środkowo-Wschodniej stanowią wyróżniający się region na mapie gospodarczej świata. W 2015 r. państwa regionu osiągnęły wzrost gospodarczy wynoszący 3,5 proc., co jest najlepszym wynikiem od 2015 r. W 2016 r. mogą osiągnąć 3 proc. Polska ma w tym roku szansę na wzrost powyżej średniej wynoszący 3,5 proc. – mówił Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w regionie Europy Centralnej na warszawskiej XI konferencji Country Risk Conference.

Konferencja ta została zorganizowana przez Coface, firmę będącą światowym liderem w ubezpieczeniach należności handlowych i dokonującą ocen ryzyka biznesowego. Patronat nad wydarzeniem objęła „Rzeczpospolita".

Powolne ożywienie

Z prognoz Coface przedstawionych na konferencji wynika, że globalny wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 2,7 proc., po zwyżce o 2,6 proc. w 2015 r. Od 2012 r. światowy wzrost gospodarczy jest niższy niż 3 proc. Spada też w nim udział państw rozwijających się. O ile w 2011 r. wniosły one (poza Chinami) 1,7 pkt proc. do globalnego wzrostu PKB, to w 2015 r. już tylko 0,6 pkt proc. Udział USA i strefy euro w tym czasie niewiele się zmienił.

Ożywienie gospodarcze w krajach rozwijających się zaczęły zaś wspomagać niższe ceny ropy. Tańsze paliwa pozytywnie wpływają na zyski wielu firm i skłaniają je do większych inwestycji.

Inwestycje spółek rosną m.in. w Niemczech, USA, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii. W części krajów rozwiniętych rosną też płace, a niewielka inflacja przyczynia się do wzrostu konsumpcji, która w coraz większym stopniu staje się silnym motorem wzrostu gospodarczego, np. w Niemczech. Jednakże w USA, mimo poprawy sytuacji na rynku pracy, konsumenci nie są wciąż skłonni zwiększać wydatków. Konsumpcja nadal również jest słaba w Japonii.

W przypadku Chin daje o sobie znać coraz większe zadłużenie spółek i coraz częstsze zaległości w płatnościach. – Wysokie zadłużenie przedsiębiorstw staje się groźne dla gospodarki – wskazywał Sielewicz.

Zagrożenia i szanse

Sytuacji w Chinach poświęcił swoje wystąpienie Dariusz Kowalczyk, ekonomista i strateg ds. Azji (z wyłączeniem Japonii) w Credit Agricole CIB w Hongkongu. Analizując dane o osiąganych przychodach notowanych na zagranicznych giełdach firm, wskazał, że sugerują one tempo wzrostu gospodarczego w Chinach bardzo zbliżone do tego z oficjalnych statystyk.

– W Chinach mamy do czynienia wciąż z łagodnym spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego – mówił Kowalczyk.

Za spowolnienie to odpowiadają głównie przemysł i sektor finansowy, ale sytuacja się poprawia. Chiny m.in. wychodzą z deflacji. Uważa on również, że niebezpieczeństwa dalszej dewaluacji juana się oddaliło. Co więcej, juan powinien w tym roku się umacniać.

Z analizy przedstawionej przez Kowalczyka wynika jednak, że Chiny w ciągu trzech–pięciu lat mogą zostać dotknięte kryzysem zadłużeniowym. Poziom długu w gospodarce (zarówno publicznego, jak i prywatnego) może wzrosnąć z ok. 270 proc. PKB w 2015 r. do 410 proc. PKB w 2020 r.

Banki mogą mieć wówczas poważne niedobory kapitału. Ekonomista Credit Agricole CIB szacuje, że będzie trzeba je rekapitalizować 2 bln dol. Suma ta to ok. 12 proc. PKB Chin, ale chiński rząd będzie stać na udzielenie bankom takiej pomocy. Kryzys da się więc opanować.

– Nie powinniśmy się obawiać tego, co się dzieje w chińskiej gospodarce, ale traktować to jako okazję do zrobienia dobrych inwestycji – przekonywał Kowalczyk.

– Niemieckie spółki widzą wielkie okazje w Chinach, ale też są poważnie zaniepokojone tym, co się tam dzieje – mówił podczas dyskusji panelowej Mario Jung, główny ekonomista Coface w regionie Europy Północnej.

Przypomniał, że co prawda tylko 6 proc. niemieckiego eksportu trafia do Chin, ale w przypadku np. koncernu Volkswagen idzie tam aż 37 proc. produkcji. Niemieccy eksporterzy szerzej sięgają jednak po inne rynki (USA stały się dla Niemiec głównym partenerem handlowym), a wzrost gospodarczy napędzany jest coraz mocniej przez konsumpcję. Niemieckim konsumentom pomagają m.in. niskie ceny paliw, małe bezrobocie i regulacje wprowadzające płacę minimalną na poziomie federalnym.

O szansach związanych z wymianą gospodarczą z Chinami mówił Weiren Zhao, członek zarządu Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik. – Szansą dla Polski jest stać się bramą dla Chin do Europy – wskazywał.

Konferencję Country Risk zakończył wykład jej gościa specjalnego, byłego ministra finansów i zarazem byłego prezesa NBP prof. Leszka Balcerowicza poświęcony scenariuszom rozwoju dla polskiej gospodarki na następne 25 lat w kontekście zmian na świecie oraz w Polsce.

– Kraje Europy Środkowo-Wschodniej stanowią wyróżniający się region na mapie gospodarczej świata. W 2015 r. państwa regionu osiągnęły wzrost gospodarczy wynoszący 3,5 proc., co jest najlepszym wynikiem od 2015 r. W 2016 r. mogą osiągnąć 3 proc. Polska ma w tym roku szansę na wzrost powyżej średniej wynoszący 3,5 proc. – mówił Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w regionie Europy Centralnej na warszawskiej XI konferencji Country Risk Conference.

Konferencja ta została zorganizowana przez Coface, firmę będącą światowym liderem w ubezpieczeniach należności handlowych i dokonującą ocen ryzyka biznesowego. Patronat nad wydarzeniem objęła „Rzeczpospolita".

Pozostało 87% artykułu
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Giełda
Więcej niespodzianek w wynikach giełdowych firm
Giełda
Wiemy, które firmy audytorskie rozdają karty na giełdzie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Giełda
Świetny kwartał funduszy inwestycyjnych