Wczorajszą sesję WIG20 zakończył spadkiem o 0,9 proc., co było jednym z najgorszych wyników w Europie. Początek piątkowego handlu pokazuje, że również dziś indeks może zakończyć dzień pod kreską. WIG20 spada o 0,4 proc. Najmocniej traci KGHM, którego walory tanieją o 1,4 proc. Po około 1 proc. spadają notowania Dino i LPP. Z kolei CD Projekt drożeje o ponad 1 proc., a Allegro o 0,5 proc.

Inaczej sytuacja wygląda w przypadku małych i średnich spółek. mWIG40 rozpoczął dzień od wzrostu o 0,4 proc., a sWIG80 zyskuje 0,2 proc.

Sesja na Wall Street znów przyniosła rekordy. Notowania S&P 500 wzrosły o 0,4 proc., zamykając się na najwyższym poziomie w historii. Indeksowi S&P 500 brakło wczoraj zaledwie 2 pkt., do pokonania bariery 4100 pkt. Analitycy przypisują dobre nastroje na rynku m.in. Rezerwie Federalnej. Opublikowany dzień wcześniej protokół z marcowego posiedzenia FOMOC sugeruje, że Fed nie zamierza w najbliższym czasie zaostrzać polityki pieniężnej.

Nastrojów nie popsuły nawet gorsze dane z rynku pracy. Liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła w ubiegłym tygodniu o 16 tys. do 744 tys. Średnia ekonomistów mówiła o 680 tys. Z kolei Nasdaq zakończył dzień poziomie 13829 pkt., co oznacza 1-proc. wzrost.

Jednak sytuacja w Azji nie była już tak optymistyczna. Chiński Shanghai Composite pod koniec sesji tracił blisko 1 proc. Narodowe Biuro Statystyczne poinformowało, że w marcu w wskaźnik cen producentów w Chinach (PPI) wzrósł o 4,4 proc. w ujęciu rocznym. Średnia prognoza ekonomistów mówiła o 3,5 proc. To również znaczy wzrost względem lutego, kiedy wzrost wyniósł 1,7 proc. rok do roku. Ponadto Departament USA wpisał koleje 7 spółek na czarną listę. Z kolei hongkoński Hang Seng spadał o 1,3 proc., a południowokoreański Kospi tracił 0,3 proc.