Styczeń przyniósł solidne zwyżki

Zmiana nastawienia Fedu na bardziej „gołębie" może dać paliwo do dalszych wzrostów na rynkach. Obawy przed spowolnieniem gospodarczym mogą się okazać mniej istotne od kwestii związanych z płynnością.

Aktualizacja: 31.01.2019 20:38 Publikacja: 31.01.2019 20:00

Styczeń przyniósł solidne zwyżki

Foto: AFP

Wygląda na to, że amerykański Fed dostarczył rynkom to, czego od dawna chciały. Inwestorom spodobało się, że Fed wyrzucił ze swojego komunikatu wzmiankę o dalszych stopniowych podwyżkach stóp, a na dodatek zasygnalizował, że może w razie potrzeby wyhamować redukcję swojej sumy bilansowej (czyli tzw. odwrócone QE). Rynek uwierzył w to, że Fed w tym roku nie podwyższy już stóp. A to po dobrym styczniu może dać paliwo do dalszych zwyżek na światowych giełdach.

Czytaj także: Koniec ery QE odwołany

– Fed skapitulował przed rynkami. Przekaz Fedu zostanie odczytany tak, że cykl podwyżek stóp został zakończony, a kolejną decyzją będzie raczej wstrzymanie ograniczania skupu aktywów niż kolejna podwyżka – twierdzi Michael Gapen, ekonomista Barclaysa.

Dobry miesiąc

Styczeń był najlepszym miesiącem dla globalnych giełd od co najmniej 2016 r. Wiele indeksów zyskało podczas miesiąca więcej niż przez cały zeszły rok. Indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets zyskał ponad 7 proc. I to rynki wschodzące zdominowały grono najmocniej zyskujących giełd. Argentyński indeks Merval wzrósł o prawie 20 proc., turecki BIST 100 o blisko 16 proc., rosyjski RTS o 14 proc., a brazylijski Bovespa o 10 proc. Dobrze radziło sobie jednak również wiele indeksów rynków rozwiniętych. Amerykański Dow Jones Industrial zyskał ponad 7 proc., niemiecki DAX ok. 6 proc., a włoski FTSE MIB ponad 7 proc. (w czwartek jednak spadał w reakcji na dane mówiące, że Włochy weszły w recesję). Nawet brytyjski FTSE 100, pomimo całego zamieszania wokół brexitu, zyskał ponad 3 proc.

Sytuacja w naszym regionie była również dosyć dobra. Austriacki ATX zyskał aż 9,5 proc., czeski PX wzrósł o ponad 5 proc., WIG 20 i węgierski BUX zyskały po 4 proc., ale za to rumuński BET spadł o ponad 4 proc.

Część analityków wskazuje, że bardziej „gołębie" sygnały płynące z Fedu mogą się stać paliwem dla dalszych zwyżek, szczególnie na rynkach wschodzących. – Kluczem do odszyfrowania sytuacji na rynkach wschodzących jest zachowanie amerykańskiej waluty oraz indeksu dolara. Osłabienie dolara w ostatnich tygodniach nałożyło się na zwyżki na rynkach wschodzących. Widać, że WIG 20 liczony w dolarach radzi sobie nawet lepiej niż ogólnie rynki wschodzące – mówi „Rzeczpospolitej" Sobiesław Kozłowski, dyrektor Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego Noble Securities.

– Reakcja rynków pokazuje, że nie spodziewano się aż takiej zmiany retoryki Fedu. Bardziej elastyczna Rezerwa Federalna, wyraźnie gotowa nie tylko do zmiany ścieżki stóp procentowych, ale również planów redukcji swojej sumy bilansowej jest „byczym" sygnałem dla aktywów z rynków wschodzących. Utrzymujemy więc w swoich globalnych portfelach pozycje „przeważaj" na długu i akcjach z rynków wschodzących – twierdzi Alejo Czerwonko, strateg z UBS Wealth Management.

Gospodarka słabnie

Czy jednak zmiana retoryki Fedu nie jest zapowiedzią głębszego spowolnienia gospodarczego w USA i na świecie, które zaszkodziłoby rynkom?

– Jednym z naszych ulubionych wskaźników jest światowy impuls kredytowy Saxo – pochodna drugiego rzędu światowego wzrostu kredytów i istotny czynnik kształtujący działalność gospodarczą – który obecnie wykazuje spadek. W tym momencie wskaźnik ten wynosi 3,5 proc. PKB w porównaniu z 5,9 proc. w poprzednim kwartale. Ponadto połowa krajów wchodzących w skład naszej próby, odpowiadających za 69,4 proc. światowego PKB, odnotowała spadek tempa wzrostu impulsu kredytowego – wskazuje Christopher Dembik, ekonomista Saxo Banku. Jego zdaniem te dane wyraźnie mówią, że globalny wzrost gospodarczy mocno wyhamuje, jeśli nie dojdzie do skoordynowanej interwencji stymulującej globalną gospodarkę.

– Nowe stanowisko Fedu tworzy bardziej przyjazne środowisko dla aktywów z rynków wschodzących. Ale tempo ostatnich zwyżek było szybkie, więc jesteśmy ostrożni. Po niedawnych pozytywnych ruchach może nadejść okres konsolidacji. Globalny wzrost gospodarczy jest czynnikiem ryzyka, więc Fed stał się bardziej „gołębi" – przypomina Stuart Ritson, zarządzający z Aviva Investors.

Analitycy wskazują jednak, że do solidnych zwyżek na rynkach doszło w styczniu pomimo kiepskich sygnałów z gospodarki. Giełdy radziły sobie lepiej niż podczas wielu okresów prosperity. – W 2018 r. polski PKB rósł w tempie ponad 5 proc., a WIG 20 mocno tracił. Od makroekonomii płynność bywa ważniejsza – twierdzi Kozłowski.

Wygląda na to, że amerykański Fed dostarczył rynkom to, czego od dawna chciały. Inwestorom spodobało się, że Fed wyrzucił ze swojego komunikatu wzmiankę o dalszych stopniowych podwyżkach stóp, a na dodatek zasygnalizował, że może w razie potrzeby wyhamować redukcję swojej sumy bilansowej (czyli tzw. odwrócone QE). Rynek uwierzył w to, że Fed w tym roku nie podwyższy już stóp. A to po dobrym styczniu może dać paliwo do dalszych zwyżek na światowych giełdach.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt