Wynika z nich, że strata netto Ursusa zwiększyła się do 104,6 mln zł z 4,4 mln zł zanotowanych w 2017 r. Przychody ze sprzedaży wyniosły 86,7 mln zł i były o 66 proc. niższe niż rok wcześniej.

Pogorszenie rezultatów finansowych Ursusa jest konsekwencją m in. niższych przychodów ze sprzedaży krajowej oraz eksportowej.

- Spółka mierzy się z sytuacją systematycznego spadku przychodów ze sprzedaży na rynku krajowym ciągników jak i maszyn rolniczych. Aspektem, który wpływa na popyt na polskim rynku jest niska realizacja wypłat dopłat do zakupów realizowanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Niski wolumen sprzedaży w sposób istotny przełożył się na niższą rentowność produktów, które nie pokrywają obecnie kosztów stałych produkcji;
- spowolnienie realizacji kontraktu z tanzańskim kontrahentem National Development Corporation;
- istotne pogorszenie się sytuacji płynnościowej spółki wynikające z braku możliwości zaciągania zewnętrznego finansowania w bankach i innych instytucjach oraz konieczność dokonywania zakupów po przedpłaceniu za towar – wyjaśnił Ursus komunikacie.

Ursus dokonał również odpisów aktualizujących wartość zapasów na łączną kwotę 25,8 mln zł, w tym prototypów na 5,7 mln zł, odpisów aktualizujących wartość należności z tytułu dostaw i usług oraz pozostałych na łączną kwotę 4,3 mln zł, ujęcia rezerwy na zwrot uzyskanych dotacji w kwocie 4 mln zł, ujęcia rezerwy restrukturyzacyjnej w kwocie 1,2 mln zł. 

Z początkiem kwietnia Ursus przedstawił propozycje układowe i restrukturyzacyjne. W ramach planu restrukturyzacyjnego lubelska spółka planuje m. in. lokalizację produkcji w Dobrym Mieście i sprzedaż pozostałych nieruchomości, w tym zakładów produkcyjnych. Jeden z wariantów zakłada też sprzedaż spółki zależnej Ursus Bus.