Czy w państwie prawa podstawą rozstrzygnięcia może być przepis, który nie obowiązuje? Taką „nową świecką tradycję" wprowadza skarbówka, powołując się w sprawach gminnych rozliczeń VAT na projekt specustawy, jeszcze w powijakach.
Nowa tradycja
– Z urzędów skarbowych obsługujących jednostki samorządowe płyną sygnały związane z okólnikiem ministra finansów wskazujące na to, że podczas składania korekt za okresy wcześniejsze należy stosować reguły wynikające z tzw. specustawy. A ta jest w fazie projektu, i to na dosyć wczesnym etapie procesu legislacyjnego – mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Martini i Wspólnicy.
Chodzi o projekt z 14 stycznia 2016 r. ustawy o zasadach rozliczeń podatku od towarów i usług oraz dokonywania zwrotu środków europejskich przez jednostki samorządu terytorialnego oraz o zmianie ustawy o finansach publicznych. Ma wyprostować sytuację samorządów, które muszą scentralizować swoje odliczenia VAT. W świetle ubiegłorocznego orzecznictwa NSA i Trybunału Sprawiedliwości UE podatnikiem VAT jest tylko gmina i to ona musi rozliczyć daninę za wszystkie swoje jednostki i zakłady budżetowe.
Na razie, korzystając z okresu przejściowego, gminy próbują odzyskiwać VAT np. przez zakłady budżetowe, które do niedawna były uznawane przez fiskusa za odrębnego podatnika VAT. W jednym z takich przypadków naczelnik urzędu skarbowego właściwy dla zakładu budżetowego odesłał sprawę nadpłaty do kolegiów właściwych dla gminy. Ustalając właściwość, powołał się na przepis... projektu specustawy.
Inne przypadki
To niejedyny przykład zastosowania nieobowiązującej procedury.