– Mam ważniejsze sprawy na głowie i szczerze, to mam w nosie „Kler” – powiedziała w rozmowie z „Faktem” Grażyna Szapołowska.

Aktorka podkreśliła, że jej opinii film Wojciecha Smarzowskiego może być „krzywdzący dla przedstawicieli Kościoła”. – Nie lubię generalizowania i gadek, że wszyscy księża to pedofile i molestują dzieci – powiedziała. – Apeluję o spokój i rozsądek w temacie wylewania pomyj na wszystkich księży i o zajęcie się w życiu czymś pożytecznym, na przykład pójściem na spacer z psem - dodała i podkreśliła, że jest „to zwykła nagonka”.

Szapołowska rozmawiając z „Faktem” zaznaczyła także, że nie jest „święta” i złamała „prawie każde przykazanie Boże”. Dodała jednak, że jest „ostatnią osobą, którą można by nazwać moralizatorką”.

Kontrowersyjny, w części miejscowości zakazany, film „Kler" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego mógł zgromadzić przed dużym ekranem w ciągu trzech dni milion widzów.

„Kler”, film odsłaniający tabu Kościoła Katolickiego w Polsce wyprodukowali Jacek Rzehak i firma Profil Film, a wśród koproducentów są: Showmax, Moderator Inwestycje, Atlas Sztuki, Tovares, Studio Metrage, Kino Świat (jest też dystrybutorem), Krakowskie Biuro Festiwalowe, Narodowy Instytut Audiowizualny i Great Private Equity.