Kryzys stwarza okazje inwestycyjne

Strata jednego jest zyskiem drugiego – przecena stwarza okazje do zarobku. Zawsze jest jednak pytanie, czy to już ten moment.

Publikacja: 16.04.2020 17:42

Kryzys stwarza okazje inwestycyjne

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

Sytuacja w kolejnych okresach powinna być stabilna, o ile nie wydarzy się jakaś katastrofa" – jeszcze do niedawna taka formułka towarzyszyła prognozom wygłaszanym na rynku nieruchomości i zapewnie mało kto przywiązywał wagę do wieńczącego ją zastrzeżenia. Pandemia koronawirusa i idące za nią administracyjne restrykcje wywołały nagły wielopłaszczyznowy wstrząs – nie tylko zresztą na rynku nieruchomości. Co więcej, kolejne tygodnie lockdownu mijają i trudno jednoznacznie prognozować, jakie będą zarówno krótkoterminowe, jak i dalekosiężne skutki tej bezprecedensowej sytuacji.

Inwestorzy indywidualni z szeroko rozumianego rynku nieruchomości już mocno odczuwają reperkusje.

W samym marcu notowania giełdowych deweloperów spadły nawet po kilkadziesiąt procent, ponadto firmy jedna po drugiej informowały o wstrzymaniu w tym roku wypłaty dywidendy. Do nawet 80 proc. wartości nominalnej przecenione zostały deweloperskie obligacje nawet emitentów o bardzo solidnej, wydawałoby się, kondycji finansowej.

Od kwietnia kursy akcji powoli odrabiają straty, a papiery dłużne znów są notowane bliżej 100 proc. wartości nominalnej. Część analityków wskazuje przy tym, że to ożywienie jest efektem napływu na giełdę nowych inwestorów szukających okazji, a nie zwiastunem poprawy sytuacji.

Na tradycyjnym rynku nieruchomości sytuacja jest bardziej złożona. Turystyka zamarła, a wraz z nią najem krótkoterminowy. Aparthotele będą mieć kłopot z wywiązaniem się ze zobowiązań wobec inwestorów. Sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym również została zamrożona, ale nie widać jeszcze, by miało to pociągnąć za sobą spadek cen – które w ostatnich latach dynamicznie rosły.

Tu jednak też są inwestorzy, którzy bardzo liczą na okazyjne zakupy i zarobek na wzroście wartości za jakiś czas. Kryzys może bowiem przymusić część deweloperów czy właścicieli mieszkań kupowanych inwestycyjnie do ratowania płynności i sprzedaży nawet po cenie niższej od rynkowej. Na tego typu transakcjach całą strategię inwestycyjną opierają m.in. właśnie otwarte spółki grupy Mzuri, działające w modelu crowdinvestingu.


Sytuacja w kolejnych okresach powinna być stabilna, o ile nie wydarzy się jakaś katastrofa" – jeszcze do niedawna taka formułka towarzyszyła prognozom wygłaszanym na rynku nieruchomości i zapewnie mało kto przywiązywał wagę do wieńczącego ją zastrzeżenia. Pandemia koronawirusa i idące za nią administracyjne restrykcje wywołały nagły wielopłaszczyznowy wstrząs – nie tylko zresztą na rynku nieruchomości. Co więcej, kolejne tygodnie lockdownu mijają i trudno jednoznacznie prognozować, jakie będą zarówno krótkoterminowe, jak i dalekosiężne skutki tej bezprecedensowej sytuacji.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację