#RZECZoBIZNESIE: Jacek Szymczak: Ciepłownictwo w tym roku nie odrobi strat

Strat w stosunku do zaplanowanej sprzedaży nie da się już odrobić. Sprzedaż będzie mniejsza 10-kilkanaście proc. w skali roku – mówi Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Publikacja: 14.11.2018 11:41

#RZECZoBIZNESIE: Jacek Szymczak: Ciepłownictwo w tym roku nie odrobi strat

Foto: tv.rp.pl

Październik i listopad są znacznie poniżej planu sprzedaży przedsiębiorstw ciepłowniczych. - Strat w stosunku do zaplanowanej sprzedaży nie da się już odrobić. Sprzedaż będzie mniejsza 10-kilkanaście proc. w skali roku - mówił Szymczak.

Podkreślił, że branża jest przygotowana do zimy. - Wszystkie przedsiębiorstwa, które dostarczają ciepło systemowe zrealizowały zadania inwestycyjno-modernizacyjne i zgromadziły zapas węgla – tłumaczył.

Gość przyznał, że ciepłownictwo będzie musiało iść w kierunku dywersyfikacji nośników. Dzisiaj węgiel odpowiada za 75 proc., gaz 7 proc., źródła odnawialne 7-8 proc.

- W „Pakiecie Zimowym" jest dyrektywa o odnawialnych źródłach energii. Od 2021 r. w ciepłownictwie systemowych trzeba będzie zwiększać udział odnawialnych źródeł o 1,3 proc. rocznie. Pakiet dotyczy 10 lat, więc powinniśmy zwiększyć udział OZE o 13 proc. Bazując na aktualnych rozwiązaniach prawnych na koniec 2020 r. w ciepłownictwie ten poziom powinien być ok. 17 proc. Dodając 13 proc., to w 2030 r. powinniśmy mieć ponad 30 proc. udziału odnawialnych źródeł energii - tłumaczył Szymczak.

- Będzie się też zwiększał udział gazu w ciepłownictwie – dodał.

Mamy jeszcze w Polsce potencjał rozwoju kogeneracji. - Dzisiaj ok. 60 proc. ciepła systemowego produkowane jest w kogeneracji. Wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła jest o wiele bardziej efektywne energetycznie i przyjazne dla środowiska – mówił gość.

Zaznaczył, że przyszłość ciepłownictwa systemowego, to również większe wykorzystanie innych rodzajów odnawialnych źródeł energii. - W Polsce mamy tylko 3 dobowe magazyny ciepła. W ogóle nie mamy magazynów sezonowych, które potrafią kumulować ciepło na kilka miesięcy – zaznaczył

Szymczak wyliczył, że wzrost cen uprawnień do CO2 o kilkaset proc. powinien przełożyć się na ok. 10 proc. podwyżkę cen ciepła. - Węgiel rok do roku zdrożał o 30 proc., koszty pracy o 7,5 proc., energia elektryczna o kilkadziesiąt proc., koszty usług 40-50 proc. - podał.

- Z naszych obliczeń wynika, że gdyby przedsiębiorstwa ciepłownicze chciały w prosty sposób przenieść podwyżki na samo wytwarzanie, to wzrost cen ciepła systemowego powinien być na poziomie ok.24-25 proc. Jeśli dołożymy koszty związane z przesłaniem tego ciepła, to mamy wzrost na poziomie 36 proc. Tego nikt nie jest w stanie zaakceptować – ocenił.

- Żadne przedsiębiorstwo nie zgłaszało, że chce mieć podwyżkę na poziomie 36 proc., ale chcemy mieć możliwość przeniesienia części niezależnych kosztów – dodał.

Wbrew pozorom, ciepłownictwo systemowe nie jest monopolem naturalnym. - Jeżeli będziemy oferować zbyt drogą, niestabilną usługę, to pojawią się inwestorzy i zaczną budować indywidualne źródła ciepła. Zagrożenie byłoby takie, że powrócimy do stanu sprzed kilkunastu lat, kiedy likwidowaliśmy lokalne kotłownie, żeby ograniczyć wysoką emisję - mówił Szymczak.

- Patrząc na praktykę regulacyjną, podwyżka cen ciepła w tym roku będzie na poziomie od kilu do kilkunastu proc. - dodał.

Październik i listopad są znacznie poniżej planu sprzedaży przedsiębiorstw ciepłowniczych. - Strat w stosunku do zaplanowanej sprzedaży nie da się już odrobić. Sprzedaż będzie mniejsza 10-kilkanaście proc. w skali roku - mówił Szymczak.

Podkreślił, że branża jest przygotowana do zimy. - Wszystkie przedsiębiorstwa, które dostarczają ciepło systemowe zrealizowały zadania inwestycyjno-modernizacyjne i zgromadziły zapas węgla – tłumaczył.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rekordowe straty Poczty Polskiej. Sytuacja jest coraz gorsza, prezes pisze list
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Nadchodzi koniec Ciechu. Grupa Sebastiana Kulczyka zmieni nazwę
Biznes
Czego boją się polscy przedsiębiorcy? Już nie niestabilności politycznej
Biznes
Coraz więcej Rosji na Węgrzech. Gazprom głównym sponsorem Ferencváros?
Biznes
Wielka debata o przyszłości lasów. Ekolodzy i Lasy Państwowe przy jednym stole