Biuro przedstawiciela USA ds. handlu (USTR) nie podało daty wejścia w życie nowych stawek, wskazało jedynie w komunikacie, że dodatkowe szczegóły„nastąpią". Amerykanie ogłosili swą decyzję, gdy prowadzą z Europejczykami negocjacje o zakończeniu 14-letniego sporu o subwencje 4 krajów europejskich dla Airbusa i władz amerykańskich dla Boeinga — stwierdził Reuter.

Waszyngton wyraził w listopadzie rozczarowanie, że Bruksela postanowiła obłożyć karnym cłem towary z USA o wartości 4 mld dolarów, po otrzymaniu we wrześniu na to zgody od WTO. Wcześniej organizacja z Genewy pozwoliła Stanom użyć karnych ceł na towary z Unii za 7,5 mld dolarów. Obecnie USTR oświadczył, że Unia błędnie wyliczyła cło na towary amerykańskie i „powinna podjąć działania mające wyrównać tę nieuczciwość"

Prezydent US Wine Trade Alliance, Ben Aneff stwierdził, że posunięcie Waszyngtonu utrudni jeszcze bardziej sytuację amerykańskich firm dotkniętych wcześniej pierwszymi karnymi stawkami i zwrócił się do prezydenta Joe Bidena o szybką zmianę. — Ta akcja jest poważnym ciosem dla amerykańskich firm. Restauracje i małe firmy już walczą o przetrwanie, ta decyzje jedynie zniszczy dalsze miejsca pracy i zamknie więcej drzwi" — powiedział.

Ambasador USA w Niemczech, Emily Haber wezwała wcześniej do szybkich działań dla rozwiązania sporu o subwencje, uznała go za odwrócenie uwagi od ważniejszych kwestii wymagających wspólnych działań: zmian klimatu i pandemii.