Ok. 27 tys. pracowników Boeinga w rejonie Puget Sound przystąpi od 20 kwietnia do produkcji B747, B767 i B777, a od 23 albo 24 kwietnia do produkcji B787. W marcu pracę zawieszono w związku z pandemią W styczniu koncern wstrzymał produkcję B737 MAX, część załogi z Puget Sound podejmie od 20 kwietnia pracę, bo koncern zamierza wznowić produkcję tych samolotów.
Ok. 200 pracowników na świecie zaraziło się koronawirusem, koncern wprowadził więc różne działania ochronne: zwiększył przerwy w rozpoczynaniu pracy na zmianę, zaznaczył w zakładach większe odstępy między pracownikami, wymaga od pracowników w stanie Waszyngton noszenia masek. Pracownicy mają sami sprawdzać stan zdrowia przed wyjściem z domu, a jeśli stwierdzą objawy choroby, mają zostać w domu. Przed początkiem każdej zmiany będzie sprawdzane ich samopoczucie, a w wielu miejscach dobrowolne mierzenie temperatury.
W okólniku do załogi prezes David Calhoun poinformował, że „nasz sektor będzie wymagać rządowego wsparcia, które pozwoli zapewnić dostęp do rynków kredytowych i zapewne będzie mieć formę pożyczek względnie grantów. Nasza ekipa nadal skupia się na najlepszych sposobach zachowania przepływu płynnych środków w naszej działalności i do naszego łańcucha dostaw do czasu, aż klienci zaczną znów kupować nasze samoloty" — cytuje Reuter.
Rzecznik koncernu nie chciał powiedzieć, czy Boeing zwróci się do rządu o pomoc. Koncern stwierdził w marcu, że chciałby dostać minimum 60 mld dolarów. — Boeing nie wystąpił jeszcze o pomoc, ale sądzę, że to zrobi. Nie możemy pozwolić, by coś mu się stało — powiedział w ubiegłym tygodniu Donald Trump. Koncern zatrudnił banki Lazard i Evercore, aby zbadały możliwość rządowej pomocy albo pożyczek z sektora prywatnego.
Bezrobocie w Airbusie
Porozumienie z partnerami społecznymi dotyczy technicznego bezrobocia 3 tys. pracowników w Tuluzie, Nantes i Saint-Nazaire od 20 kwietnia do połowy maja. To 20 proc. zatrudnionych we Francji, załoga Airbusa na świecie liczy 130 tys. ludzi. „Te działania podjęto wobec pracowników, którzy nie mogą wrócić do pracy, bo nie można w pełni zapewnić im ochrony zdrowia i odpowiedniego bezpieczeństwa" — wyjaśniła grupa w komunikacie. To krótkoterminowe rozwiązanie może zostać przedłużone w związku z bezprecedensowym zwolnieniem działalności i z dostosowaniem rytmu produkcji do sytuacji związanej z wirusem COVID-19 — dodała firma.