USA: Służba leśna wyłapie konie i sprzeda je do rzeźni?

Amerykańska służba leśna ma przygotowywać się do wyłapania setek dzikich koni, które mogą być następnie sprzedane do rzeźni - informuje amerykański "Newsweek". Wyłapywanie koni ma zaczęć się 9 października w parku narodowym (national forest) Modoc w Kalifornii.

Aktualizacja: 06.10.2018 20:49 Publikacja: 06.10.2018 17:33

USA: Służba leśna wyłapie konie i sprzeda je do rzeźni?

Foto: stock.adobe.com

Organizacja walcząca o ochronę dzikich koni w USA, AWHC, twierdzi, że administracja "wykorzystuje lukę prawną", co może zakończyć się śmiercią tysięcy koni.

Służba leśna w oświadczeniu przekazanym lokalnej gazecie informuje, że wyłapywanie koni ma na celu zmniejszenie nadmiernie licznej populacji ich stad. "Na tym terenie powinno być od 206 do 402 tych zwierząt, a mamy niemal 4 tysiące koni" - pisze w oświadczeniu nadzorująca park narodowy Modoc Amanda McAdams.

McAdams dodaje, że w parku jest za mało pożywienia i wody dla blisko 4 tysięcy koni.

AWHC alarmuje jednak, że chociaż Służba Leśna zazwyczaj przestrzegała polityki Departamentu Spraw Wewnętrznych USA zakazującej sprzedaży dzikich koni do rzeźni, ale "administracja Trumpa zmienia tą politykę". Powód? Służba Leśna przeszła pod kontrolę Departamentu Rolnictwa, który nie ma wewnętrznych regulacji zabraniających sprzedaży dzikich koni do rzeźni.

Rzecznik Służby Leśnej USA, Ken Sandusky, w oświadczeniu przekazanym "The Sacramento Bee" podkreśla, że władze postarają się, by jak najwięcej wyłapanych koni znalazło właścicieli. Dodaje jednak, że mimo wysiłków administracji nie należy się spodziewać, że znajdą właścicieli dla wszystkich złapanych koni.

"Inną opcją jest utrzymywanie ich przez długi czas, co sprawia, że sprzedaż bez żadnych ograniczeń jest jedyną odpowiedzialną finansowo opcją" - podkreśla.

Według AWHC po 30 dniach od wyłapania koni wszystkie zwierzęta, które mają ponad 10 lat, będą wystawione na sprzedaż za 1 dolara każdy (może chodzić o ok. 300 zwierząt). To pozwoli - alarmuje AWHC - by konie trafiły do rzeźni w Kanadzie.

Organizacja walcząca o ochronę dzikich koni w USA, AWHC, twierdzi, że administracja "wykorzystuje lukę prawną", co może zakończyć się śmiercią tysięcy koni.

Służba leśna w oświadczeniu przekazanym lokalnej gazecie informuje, że wyłapywanie koni ma na celu zmniejszenie nadmiernie licznej populacji ich stad. "Na tym terenie powinno być od 206 do 402 tych zwierząt, a mamy niemal 4 tysiące koni" - pisze w oświadczeniu nadzorująca park narodowy Modoc Amanda McAdams.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”