RPO bada sprawę transpłciowego dziecka po tweecie sędzi Pawłowicz

Szkoła jest zobowiązana do poszanowania tożsamości płciowej uczniów - przypomina Rzecznik Praw Obywatelskich w związku ze sprawą wpisu sędzi Trybunału Konstytucyjnego i byłej posłanki PiS Krystyny Pawłowicz o transpłciowym dziecku.

Aktualizacja: 09.04.2021 10:30 Publikacja: 09.04.2021 09:46

RPO bada sprawę transpłciowego dziecka po tweecie sędzi Pawłowicz

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Krystyna Pawłowicz ujawniła we wtorek na Twitterze, że w jednej z podwarszawskich szkół podstawowych dyrektorka szkoły zobowiązała nauczycieli, by do 10-letniego ucznia zwracali się imieniem żeńskim, a nie męskim. "Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono" - napisała sędzia TK. Wpis spotkał się z krytyką i oburzeniem, gdyż Pawłowicz ujawniła dane, które mogą doprowadzić do identyfikacji dziecka. Wieczorem usunęła wpis i przeprosiła dziecko.

Czytaj też: Jacek Nizinkiewicz: Co złego zrobiła Krystyna Pawłowicz

Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział, że i tak przyjrzy się sprawie. Zaapelował o przestrzeganie w debacie publicznej standardów ochrony praw człowieka.

- Szczególny obowiązek w tym zakresie spoczywa na osobach pełniących funkcje publiczne, które w swoich wypowiedziach powinny uwzględniać podstawowe wartości i prawa, w tym prawo obywateli do prywatności, zasadę ochrony dobra dziecka, czy zakaz dyskryminacji - uważa RPO Adam Bodnar.

Przypomina, że zgodnie z prawem oświatowym oświata w Rzeczypospolitej Polskiej jest dobrem wspólnym całego społeczeństwa. Ta zasada zobowiązuje do podejmowania decyzji i działań, które budują trwały, oparty na szacunku i równości system oświaty. Szkoły są zobowiązane do podejmowania niezbędnych działań w celu tworzenia optymalnych warunków realizacji działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej, zapewnienia każdemu uczniowi warunków niezbędnych do jego rozwoju, podnoszenia jakości pracy szkoły i jej rozwoju organizacyjnego (Prawo oświatowe art. 44 ust. 1).

- Szkoła jest jednym z pierwszych środowisk, w których młodzi ludzie kształtują swoje poczucie wrażliwości społecznej, uczą się poszanowania dla różnorodności oraz reagowania na przejawy dyskryminacji. Z tego względu środowisko szkolne powinno dołożyć wszelkich starań, aby uczeń nie miał poczucia, że jego tożsamość buduje bariery lub izoluje go od rówieśników - podkreśla RPO.

W jego ocenie istotne jest także, aby grono pedagogiczne postępowało ze szczególną wrażliwością w kontekście rozpoznawania i przeciwdziałania dyskryminacji swoich podopiecznych, współpracując z rodzicami i podkreślając, że prawa każdego ucznia są w pełni respektowane.

Tymczasem szkoły i inne placówki edukacyjne nadal dosyć często wymieniane są jako źródło dyskomfortu, strachu i niepokoju. Dlatego też osoby transpłciowe rzadko decydują się na otwarte mówienie o swojej tożsamości wobec innych uczniów i nauczycieli, a nawet rodziców, ze względu na strach przed negatywną reakcją – dyskryminacją, przemocą psychiczną lub fizyczną lub innymi formami prześladowania. Według raportu Komisji Europejskiej "Legal gender recognition in the EU. The journeys of trans people towards full equality" z 2020 r., aż 69 proc. uczniów z Polski, biorących udział w badaniu, „zawsze" bądź „często" doświadczyło lub było świadkiem negatywnych komentarzy albo czynów wobec osób LGBT w środowisku szkolnym.

Rzecznik podkreśla, że ponad dwie trzecie Polaków (70 proc.) jest zdania, że w szkołach powinna być prowadzona edukacja antydyskryminacyjna. Wskaźnik poparcia wśród samych uczniów i uczennic jest jeszcze wyższy – 81,5 proc. uważa, że powinna ona być prowadzona (Raport z badania w szkołach oraz analiza ilościowa programów profilaktyczno-edukacyjnych, Centrum Badań nad Uprzedzeniami na zlecenie RPO, 2020.)

- Z tych względów pozytywne działania podejmowane przez szkoły i inne placówki edukacyjne zapewniające odpowiednie warunki rozwoju i nauki każdego dziecka, w poszanowaniu jego tożsamości i indywidualności, należy przyjąć z aprobatą i upowszechniać rzetelne informacje o dobrych praktykach w tym zakresie - uważa RPO.

Zastępczyni RPO  Hanna Machińska przesłała do dyrektor podwarszawskiej szkoły pismo, w którym wyraziła uznanie dla jej działań w sprawie transpłciowego dziecka. Natomiast Mazowieckie Kuratorium Oświaty zostało poproszone o wyjaśnienia dotyczące kontroli w szkole, która miała miejsce po decyzji władz szkoły w sprawie traktowania dziecka zgodnie z płcią odczuwaną.

Krystyna Pawłowicz ujawniła we wtorek na Twitterze, że w jednej z podwarszawskich szkół podstawowych dyrektorka szkoły zobowiązała nauczycieli, by do 10-letniego ucznia zwracali się imieniem żeńskim, a nie męskim. "Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono" - napisała sędzia TK. Wpis spotkał się z krytyką i oburzeniem, gdyż Pawłowicz ujawniła dane, które mogą doprowadzić do identyfikacji dziecka. Wieczorem usunęła wpis i przeprosiła dziecko.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona