Niemiecki minister o sankcjach wobec Rosji: Co chcemy osiągnąć?

Minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier w rozmowie z ARD potępił otrucie Aleksieja Nawalnego jako "tchórzliwą próbę zamordowania obywatela Rosji w Rosji" i dodał, że okoliczności otrucia Nawalnego muszą zostać wyjaśnione. Stwierdził jednocześnie, że należy zadać sobie pytanie co można osiągnąć nakładając ewentualne sankcje na Rosję w związku z tą sprawą.

Aktualizacja: 08.09.2020 10:58 Publikacja: 08.09.2020 09:53

Niemiecki minister o sankcjach wobec Rosji: Co chcemy osiągnąć?

Foto: AFP

Nawalny jest obecnie leczony w szpitalu w Niemczech. Po przewiezieniu go z Rosji do Niemiec, w niemieckim laboratorium stwierdzono, że opozycjonista został otruty w Rosji środkiem bojowym z grupy nowiczoków. Wcześnie lekarze z Omska, gdzie trafił Nawalny, po tym jak zasłabł w samolocie, nie znaleźli w jego organizmie śladów trucizny.

Altmaier nie wykluczył, że w przyszłości możliwe będzie nałożenie sankcji na Rosję w związku ze sprawą Nawalnego, ale obecnie - jak mówił - bardziej efektywne będzie utrzymanie "otwartych kanałów komunikacji" z Rosją.

- Musimy sprecyzować co chcemy osiągnąć sankcjami. Czy chodzi tylko o to, byśmy mogli patrzeć na siebie w lustrze, czy o coś pozytywnego w zakresie praw człowieka - mówił Altmaier.

Minister dodał - powołując się na swoje doświadczenie w polityce - że sankcje często prowadzą do jej "utwardzenia".

- Nie znamy przypadku, by państwo jak Rosja czy inne podobne, zmieniło soje zachowanie pod wpływem sankcji - stwierdził niemiecki minister.

Tymczasem kanclerz Angela Merkel znajduje się pod rosnącą presją swojego ugrupowania, by zawiesić inwestycję w Nord Stream 2 - gazociąg, który miałby podwoić eksport gazu z Rosji do Niemiec. Gazociąg jest gotów w 90 procentach, miałby zostać uruchomiony w 2021 roku.

W poniedziałek rzecznik Merkel nie wykluczył nałożenia przez Niemcy sankcji na Rosję.

Nawalny jest obecnie leczony w szpitalu w Niemczech. Po przewiezieniu go z Rosji do Niemiec, w niemieckim laboratorium stwierdzono, że opozycjonista został otruty w Rosji środkiem bojowym z grupy nowiczoków. Wcześnie lekarze z Omska, gdzie trafił Nawalny, po tym jak zasłabł w samolocie, nie znaleźli w jego organizmie śladów trucizny.

Altmaier nie wykluczył, że w przyszłości możliwe będzie nałożenie sankcji na Rosję w związku ze sprawą Nawalnego, ale obecnie - jak mówił - bardziej efektywne będzie utrzymanie "otwartych kanałów komunikacji" z Rosją.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?