W prasie może dochodzić do obrazy uczuć religijnych

Krytyka przedmiotu czci religijnej jest dopuszczalna wtedy, gdy jest pozbawiona ocen znieważających.

Publikacja: 29.09.2018 16:50

W prasie może dochodzić do obrazy uczuć religijnych

Foto: Adobe Stock

Ustawa prasowa ani żaden inny akt prawny nie definiuje wprost przestępstwa prasowego. W prawie prasowym odnaleźć można określenia „przestępstwo, o którym mowa w art. 45–49a" oraz „przestępstwo popełnione przez opublikowanie materiału prasowego", czyli przestępstwo popełnione w prasie (art. 37a pr. pras). W pierwszym ze wskazanych obszarów chodzi o czyny nakierowane na naruszenie norm regulujących porządek publiczny w sferze organizacji i funkcjonowania prasy – przestępstwa prasowe właściwe, a w drugim obszarze zainteresowanie koncentruje się na czynach, które posługują się prasą do rozpowszechniania treści zakazanych przez prawo – przestępstwa prasowe niewłaściwe.

Czytaj także: Opinia biegłego: "Klątwa" obraża uczucia religijne

Elementem konstrukcyjnym przestępstw prasowych niewłaściwych jest wykorzystanie prasy jako miejsca popełnienia przestępstwa oraz konieczność ograniczeń wolności prasy ze względu na treść publikacji. Swoboda wypowiedzi i wolność prasy mają charakter formalny, co wyklucza absolutyzację tych wartości. Wolności te ze względu na ochronę innych dóbr społecznie akceptowanych są ograniczane przez różne gałęzie prawa. Popełnienie przestępstwa w treści materiału prasowego może nastąpić wówczas, gdy ukaże się on w piśmie periodycznym, otwartym i różnorodnym, ukazującym się co najmniej raz w roku i posiadającym stały tytuł lub nazwę, a także numer bieżący oraz datę (art. 7 ust. 2 pkt 1 pr. pras.). Należy przy tym pamiętać o stanowisku Sądu Najwyższego, wedle którego „przestępstwem, o którym mowa w art. 37a ustawy z 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe, jest nie tylko taki czyn przestępny, do którego znamion ustawowych należy działanie poprzez opublikowanie materiału prasowego i jest ono wymienione expressis verbis, lecz również inny czyn, jeżeli jego znamiona zostały zawarte w treści opublikowanego materiału prasowego". W praktyce na łamach prasy bardzo często może dochodzić do popełnienia takich przestępstw jak zniesławienie, zniewaga czy obraza uczuć religijnych. Ze względu na ramy opracowania poświęcę kilka uwag tylko ostatniemu z wymienionych prawnokarnie wartościowanych zachowań.

Czyn określony w art. 196 k.k.

Zgodnie z treścią art. 196 k.k. karalne jest obrażanie uczuć religijnych innych osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Nie ulega wątpliwości, iż dopuścić się tego przestępstwa stosunkowo łatwo mogą dziennikarze, którzy, korzystając z fundamentalnego prawa do swobody wypowiedzi, niejednokrotnie poruszają temat wolności wyznania, dotykając płaszczyzny uczuć religijnych. Warunkiem penalizacji wkraczania w sferę takich przeżyć jest działanie publiczne, a zatem w miejscu publicznym lub w warunkach, które umożliwiają zapoznanie się z nim nieokreślonej liczbie osób.

Znieważeniem publicznym jest w szczególności znieważenie dokonywane za pomocą środków masowego przekazu. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 marca 2015 r. stwierdził, iż publicznym znieważeniem może być opublikowanie określonego materiału zawierającego treści obrażające uczucia religijne w sytuacji, gdy samo działanie nie spełniało warunku publiczności, zostało jednak zarejestrowane i przekazane następnie szerszej grupie osób (np. za pośrednictwem prasy). Podzielając zdanie karnisty prof. Włodzimierza Wróbla, stwierdzić należy, iż możliwe jest spełnienie znamion tego przestępstwa poprzez zaniechanie osoby zobowiązanej do zapobieżenia skutkowi (np. administrator strony internetowej niereagujący na informacje o materiale obrażającym uczucia religijne).

Artykuł 196 k.k. chroni uczucia religijne tylko osób wierzących, ponieważ dotyczy zachowań odnoszących się do przedmiotów czci religijnej lub miejsc przeznaczonych do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Nie chodzi tutaj o możliwość obrazy uczuć religijnych, ale o faktyczne wywołanie u konkretnych osób negatywnych przeżyć. Jak podkreśla się w doktrynie, obraza uczuć religijnych odnosi się do takich zachowań, które odbierane są przez członków danej wspólnoty religijnej za poniżające lub obelżywe dla przedmiotu tych uczuć. Zachowanie sprawcy, w tym autora materiału prasowego, polega na znieważeniu, czyli na jego wyszydzeniu, okazaniu pogardy i poniżeniu. Przestępstwo to może być popełnione umyślnie, w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym (uchwała SN I KZP 12/12). Nadmienić przy tym wypada, że sama krytyka poglądów religijnych niezawierająca elementów zniewagi czy pogardy nie mieści się w katalogu zachowań przestępnych z art. 196 k.k.

Ochrona uczuć religijnych a wolność słowa

Obecność w polskim systemie prawnym przestępstwa obrazy uczuć religijnych jawi się jako problem kontrowersyjny, będący elementem pytania o sens obowiązywania zasady neutralności światopoglądowej i świeckości państwa. Wiele środowisk kwestionuje ratio legis umieszczenia go w ustawie karnej, jako wyraz niedopuszczalnego mieszania się państwa do sfery religijnej, która jako taka winna pozostać w przestrzeni czysto osobistej. Jako argument wysuwa się, że państwo nie powinno brać w obronę jakichkolwiek grup wyznaniowych. W wyroku z 6 października 2015 r. Trybunał Konstytucyjny potwierdził, że karalność publicznego obrażania uczuć religijnych co do zasady jest zgodna z konstytucją, stwierdzając dalej, iż jest to konieczne, gdyż debata publiczna powinna być prowadzona w sposób kulturalny i cywilizowany. Ponadto podkreślił, że krytyka przedmiotu czci religijnej jest dopuszczalna wtedy, gdy jest pozbawiona ocen znieważających, obelżywych czy poniżających, ponieważ „prawo do ochrony uczuć religijnych oznacza z kolei wolność od zachowań obrażających (znieważających) te uczucia. Przedmiot ochrony z art. 196 k.k. – uczucia religijne osób wierzących – obejmuje zatem określony fragment wolności religijnej zarówno w aspekcie wewnętrznym – wolność od zachowań znieważających przedmiot czci religijnej, jak i zewnętrznym – wolność uzewnętrzniania wyznawanej przez jednostkę religii".

Podzielając argumentację Trybunału, należy zauważyć, że norma zakodowana w treści art. 196 k.k. znajduje swoją rację bytu, gdyż stanowi jasny przekaz, że nie wszystko wolno, zwłaszcza korzystając z innego prawa podstawowego, jakim jest swoboda wypowiedzi. Takie konieczne ograniczenie konstytucyjnej wolności wyrażania opinii oznacza, że nie można zaakceptować wolności absolutnej nieliczącej się z innymi, równie ważnymi wartościami.

Stanowisko takie pozostaje również zgodne ze standardem strasburskim przyjmującym, iż szeroko rozumiana swoboda wypowiedzi może podlegać ograniczeniom uzależnionym od jej okoliczności i sposobu. W sprawie Otto Preminger Institut vs. Austria dotyczącej obrazy uczuć religijnych katolików przez treści zawarte w filmie ETPCz ,wskazując na brak wspólnej dla państw europejskich definicji moralności, uznał, że konieczne jest pozostawienie władzom krajowym oceny dopuszczalnej ingerencji w korzystanie z prawa do ekspresji tam, gdzie jest ona skierowana przeciwko uczuciom religijnym innych osób. W takiej sytuacji władze powinny uwzględnić interesy społeczeństwa jako całości. W opinii Trybunału wypowiedzi niewnoszące żadnego wkładu w debatę publiczną, a mające na celu jedynie obrażenie członków danej wspólnoty religijnej nie korzystają z konwencyjnej ochrony. Podkreślone zostało także, iż co do zasady można uważać za konieczne sankcjonowanie czy nawet zapobieganie niestosownym atakom na obiekty czci religijnej, jednak sankcje te muszą być proporcjonalne do realizowanego celu. W innym orzeczeniu Trybunał podkreślił, iż wolność wyrażania opinii stanowi jedną z zasadniczych podstaw demokratycznego społeczeństwa, jednakże korzystanie z niej pociąga za sobą obowiązki i odpowiedzialność. W sprawach, które mogą urazić osobiste przekonania w sferze moralności, a w szczególności religii, władze krajowe dysponują szerszym marginesem do oceny dopuszczalnej ingerencji (Murphy vs. Irlandia). Z kolei w sprawie Kokkinakis vs. Grecja Trybunał zauważył, iż wolność religijna jest jednym z fundamentów demokratycznego społeczeństwa i istotnym elementem budujących tożsamość wierzących i ich koncepcję życia.

Przedmiot czci religijnej. Miejsce obrzędów religijnych

Podkreślić należy, iż o spełnieniu znamion z art. 196 k.k. można mówić wówczas, gdy zachowanie sprawcy polega na znieważeniu przedmiotu czci religijnej (krzyż, hostia, wizerunki bóstw) lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych (kościoły, kaplice, ołtarz polowy). Słusznie wskazuje się wobec tego, iż ochrona karnoprawna z analizowanego artykułu nie dotyczy prywatnego mieszkania, w którym osoby spotykają się spontanicznie i okazjonalnie w celu kultywowania swojej wiary.

Znieważenie może nastąpić poprzez uszkodzenie czy zniszczenie określonego przedmiotu, w formie gestu, słowa pisanego, mówionego i śpiewanego, obrazu, filmu, instalacji, happeningu, posłużenie się przedmiotem czci religijnej w celach czysto komercyjnych itp. Oceny, czy dane zachowanie lub treść materiału prasowego stanowi znieważenie, dokonuje się na podstawie kryteriów obiektywnych, biorąc za miarę opinię większości społeczeństwa. Funkcjonowanie komentowanego przepisu będącego emanacją wolności religijnej bardzo często prowadzi do konfliktu z innym prawem podstawowym, jakim jest wolność wypowiedzi. Wytyczenie granic ochrony obu tych wolności jest zadaniem bardzo trudnym, ponieważ musi opierać się na pojęciach nieostrych. Należy zgodzić się z W. Wróblem, który twierdzi, że artystyczny lub naukowy cel działań sprawcy nie wystarczy do wykluczenia znieważającego charakteru jego działań ze względu na ich formę.

Reasumując, bezprawnymi będą wszelkie wypowiedzi poniżające daną religię, podczas gdy takiego charakteru nie będą miały publikacje polemizujące z dogmatami wiary, krytykujące praktyki religijne czy nawet podważające istnienie Boga.

Autor jest prokuratorem Prokuratury Regionalnej w Krakowie delegowanym do Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury

Ustawa prasowa ani żaden inny akt prawny nie definiuje wprost przestępstwa prasowego. W prawie prasowym odnaleźć można określenia „przestępstwo, o którym mowa w art. 45–49a" oraz „przestępstwo popełnione przez opublikowanie materiału prasowego", czyli przestępstwo popełnione w prasie (art. 37a pr. pras). W pierwszym ze wskazanych obszarów chodzi o czyny nakierowane na naruszenie norm regulujących porządek publiczny w sferze organizacji i funkcjonowania prasy – przestępstwa prasowe właściwe, a w drugim obszarze zainteresowanie koncentruje się na czynach, które posługują się prasą do rozpowszechniania treści zakazanych przez prawo – przestępstwa prasowe niewłaściwe.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?