Pracownicze programy emerytalne, czyli alternatywa dla PPK

Obowiązek udostępnienia PPK pracownikom obejmie docelowo znakomitą większość firm i instytucji. Wyjątki są nieliczne.

Publikacja: 04.12.2019 19:14

Pracownicze programy emerytalne, czyli alternatywa dla PPK

Foto: Fotorzepa/Dariusz Majgier

Zwolnieni z obowiązku tworzenia PPK są mikroprzedsiębiorcy, którzy zatrudniają mniej niż dziesięciu pracowników i każdy z tych pracowników złoży deklarację o rezygnacji z oszczędzania w programie PPK. Zwolnienie obejmie też te firmy, które prowadzą u siebie pracownicze programy emerytalne. Tu są jednak dodatkowe warunki. Do PPE musi w firmie należeć co najmniej 25 proc. załogi, a składka, którą pracodawca wpłaca na konto pracownika w PPE nie może być niższa niż 3,5 proc. jego pensji brutto.

Zbliżający się start programu PPK zwiększył zainteresowanie firm pracowniczymi programami emerytalnymi. Ich liczba mocno wzrosła. W połowie tego roku, tuż przed startem pierwszego etapu PPK, w rejestrze prowadzonym przez KNF było 2071 PPE. Funkcjonujących było 1540. To spory wzrost w porównaniu z wcześniejszymi latami. Na koniec 2016 r. działających PPE było 1036, w na koniec 2017 r. – 1054, a na koniec 2018 r. – 1232. Do KNF cały czas spływają przy tym kolejne wnioski o zgodę na uruchomienie PPE.

Dzieje się tak, choć z wyliczeń Instytutu Emerytalnego wynika, że opłacenie składki do PPE dla 25 proc. załogi, przekłada się na składki do PPK dla 78 proc. pracowników. - Firmy decydują się jednak na to pierwsze rozwiązanie. Z wielu powodów, choćby dlatego, że w czasach kłopotów ze znalezieniem pracowników może być ono zachętą do wyboru właśnie ich oferty, może w tym względzie dawać przewagę konkurencyjną nad ofertami zatrudnienia u innych pracodawców. PPE to także większa swoboda w inwestowaniu pieniędzy odkładanych przez pracowników – tłumaczył nam Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego.

Rosnąca liczba PPE nie martwi twórców pracowniczych planów kapitałowych.

- Cieszy nas to, że uchwalenie ustawy o PPK doprowadzi do tego, iż więcej Polaków będzie gromadzić oszczędności na okres, gdy nie będą już aktywni zawodowo. Oczywiście można się spodziewać, że zdecydowana większość będzie oszczędzać w pracowniczych planach kapitałowych, ale jeśli jakaś część firm doszła do wniosku, że lepiej założyć PPE jest to ich decyzja. Szanujemy ten wybór. Na pewno dzieje się tak za sprawą ustawy o PPK, bo to jej wejście w życie jest bodźcem do zakładania przez firmy PPE – powiedział nam Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który odpowiada za wdrożenie PPK.

- Ważny jest efekt. A będzie nim więcej osób, które będą mieć dodatkowe oszczędności. To dobra wiadomość - dodał.

Zwolnieni z obowiązku tworzenia PPK są mikroprzedsiębiorcy, którzy zatrudniają mniej niż dziesięciu pracowników i każdy z tych pracowników złoży deklarację o rezygnacji z oszczędzania w programie PPK. Zwolnienie obejmie też te firmy, które prowadzą u siebie pracownicze programy emerytalne. Tu są jednak dodatkowe warunki. Do PPE musi w firmie należeć co najmniej 25 proc. załogi, a składka, którą pracodawca wpłaca na konto pracownika w PPE nie może być niższa niż 3,5 proc. jego pensji brutto.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro