Na świecie realne płace wzrosną w przyszłym roku o 2,5 proc. Głównie dzięki 4,2 proc. podwyżkom zarobków w Azji, choć pracownicy w Europie też nie powinni narzekać. Ich realne wynagrodzenia zwiększą się o 2,3 proc.- przewiduje firma doradcza Korn Ferry Hay Group w raporcie przygotowanym na podstawie analizy raportów płacowych z 73 państw świata.
Europejską średnią podwyższa nasz region, na czele z Polską, gdzie raport prognozuje jeden z najwyższych wzrostów realnych wynagrodzeń w Europie. Ma on sięgnąć 3,4 proc.
- Wpływa na to utrzymująca się deflacja, spowodowana światowym spadkiem cen paliw i żywności oraz dobra kondycja polskiej gospodarki. Ta prognoza oznacza, że notowany w Polsce wzrost gospodarczy nareszcie będzie odczuwalny w portfelach pracowników, w których zostanie więcej pieniędzy – twierdzi Barbara Giemza, dyrektor działu Productized Services Hay Group w Polsce.
Według danych firmy, średni wzrost płac wyniesie w Polsce 2,6 proc., ale dzięki deflacji, realnie sięgnie 3,4 proc.
Jak dodaje Giemza, w ostatnich latach, mimo ożywienia w gospodarce podwyżki płac w Polsce pozostawały w tyle za wzrostem gospodarczym. I to bardziej niż w innych krajach. Większość firm, jeśli już podwyższała wynagrodzenia, to zwykle na poziomie inflacji (co część przedsiębiorstw ma zapisane w regulaminach płacowych).Na więcej mało kto mógł liczyć.