PKB Niemiec, największej gospodarki strefy euro, wzrósł w drugim kwartale o 1,5 proc. kw./kw., po spadku o 2,1 proc. w pierwszym. Średnio prognozowano jednak, że niemiecki wzrost gospodarczy wyniesie 2 proc.

- Aktywność gospodarcza od początku pandemii jest ściśle powiązana z restrykcjami oraz dystansem społecznym. Odbicie gospodarki niemieckiej nie jest więc zaskoczeniem. To odbicie jest jednak słabsze niż sugerowały wskaźniki koniunktury. Powodem tej luki pomiędzy miękkimi a twardymi danymi jest długa lista napięć w łańcuchach dostaw, zaczynając od problemów w Kanale Sueskim, ciągłymi opóźnieniami w produkcji i dostawach mikroprocesorów a teraz problemami na rzecznych trasach transportowych związanymi z silnymi deszczami. Jedyną dobrą rzeczą związaną z tymi zakłóceniami jest to, że one ostatecznie miną - twierdzi Carsten Brzeski, ekonomista ING.

Tymczasem we Francji PKB wzrósł w drugim kwartale o 0,9 proc. kw./kw., po tym jak w pierwszym jego wzrost był zerowy. To dane nieco lepsze od średniej prognoz mówiącej o wzroście o 0,8 proc. Pozytywnie zaskoczyły również Włochy i Hiszpania. Włoski PKB zwiększył się aż o 2,7 proc. (prognozowano wzrost o 1,3 proc.), po zwyżce o 0,2 proc. Hiszpania odnotowała natomiast w drugim kwartale 2,8 proc. wzrostu, po spadku o 0,4 proc. w pierwszym. Średnio oczekiwano zwyżki o 2,2 proc.

- Biorąc pod uwagę, że Francja mierzyła się z poważnymi restrykcjami koronawirusowymi od wczesnego kwietnia do połowy maja, aktywność powinna być dużo większa w trzecim kwartale. Spodziewamy się wzrostu PKB o 2,8 proc., co oznacza, że PKB będzie tylko o 1 proc. niżej niż przed pandemią. Hiszpanii odrabianie strat zajmie znacznie dłużej. Jej gospodarka jest 6,8 proc. niżej od poziomu sprzed pandemii. Tak jak Francja, Hiszpania powinna mieć wysoki wzrost PKB w trzecim kwartale, czemu pomoże poprawa w sektorze turystycznym. Ten sezon turystyczny będzie jednak wciąż daleki od normalności i nie sądzimy, by Hiszpania wróciła na poziom sprzed pandemii przed drugą połową przyszłego roku - twierdzi Andrew Kenningham, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.