Aktualizacja: 29.12.2020 06:00 Publikacja: 28.12.2020 18:48
Foto: AFP
Dane z ostatnich dni były optymistyczne, w niedzielę MZ informowało o 3678 nowych zakażeniach i 57 zgonach. Ale nie powinniśmy czuć się bezpieczni. – Epidemia nam się nie skończyła. Epidemia nie opadła, epidemia trwa. Fakt, że mamy przez dwa ostatnie dni ponad 3 tys. zakażeń, a nie 10 czy 15 tys. nie może powodować i wpływać na nasze poczucie spokoju – mówił podczas konferencji Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia.
Wtóruje mu prezes Izby Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, który uważa, że ostatnie wyniki to szczególny „prezent świąteczny". – Obecne spadki wynikają raczej ze sposobu raportowania i nałożenia się na niego wielu wolnych dni od pracy – ocenił.
Potrzebny jest jeden ośrodek, który skoordynowałby działania różnych ministerstw i instytucji.
Chorobę otyłościową coraz częściej można dziś leczyć i leczy się farmakologicznie. Problem w tym, że wykorzystyw...
Pfizer ogłosił 14 kwietnia decyzję o zaprzestaniu rozwoju danuglipronu, czyli eksperymentalnej tabletki, która m...
Wybudowanie jednej fabryki substancji czynnych potrzebnych do produkcji 100 leków krytycznych kosztuje 1,8 mld z...
W sprawie produkcji leków krytycznych w Polsce potrzebna jest decyzja polityczna – podkreśla w podcaście „Rzecz...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas