Aktualizacja: 20.04.2021 06:06 Publikacja: 19.04.2021 18:42
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Pracują na oddziałach covidowych, w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć. Sprzątają sale zabiegowe i operacyjne, wynoszą bandaże i baseny. Przewożą pacjentów i wywożą zwłoki. Bez salowych i sanitariuszy nie funkcjonuje żaden szpital, a przy obostrzeniach związanych z epidemią ich praca często jest podwójna. Mimo to pominięto ich na liście pracowników ochrony zdrowia uprawnionych do dodatków covidowych w wysokości 100 proc. wynagrodzenia zasadniczego.
Potrzebny jest jeden ośrodek, który skoordynowałby działania różnych ministerstw i instytucji.
Chorobę otyłościową coraz częściej można dziś leczyć i leczy się farmakologicznie. Problem w tym, że wykorzystyw...
Pfizer ogłosił 14 kwietnia decyzję o zaprzestaniu rozwoju danuglipronu, czyli eksperymentalnej tabletki, która m...
Wybudowanie jednej fabryki substancji czynnych potrzebnych do produkcji 100 leków krytycznych kosztuje 1,8 mld z...
W sprawie produkcji leków krytycznych w Polsce potrzebna jest decyzja polityczna – podkreśla w podcaście „Rzecz...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas