To nie oznacza, że w tym okresie nie możemy się zaszczepić, to oznacza że w tym okresie osoba ma odporność. W momencie, kiedy szczepionki były mniej dostępne, bo było ich mało, wprowadzono zasadę, która pozwalała na przesunięcie szczepień ozdrowieńców w czasie, by podać preparat osobom bez jakiejkolwiek odporności – tłumaczy dr Szułdrzyński.

Gość podcastu wyjaśnia, że koronawirus ma skłonności do osłabiania naszego układu odpornościowego. Osoby, które przebyły chorobę łagodnie lub bezobjawowo mogą nie nabyć odporności. Dr Szułdrzyński zaznacza też, że ozdrowieńcy, u których wytworzyła się silna odpowiedź immunologiczna na koronawirusa, mogliby w zupełności przyjąć tylko jedną dawkę wakcyny.  – Nie przewidzieli tego zupełnie producenci szczepionek. W dokumencie, który reguluje sposób ich zastosowania, szczepionki są lekiem, więc ich zastosowanie jest uregulowane prawem. Poza szczepionką Janssena, wszystkie preparaty mają zapisane, że mają być stosowane dwie dawki – dodaje.

Czy szczepionki chronią przed nowymi mutacjami wirusa? Jak możemy uniknąć powstawania nowych wariantów koronawirusa? Czy odporność po szczepionce jest silniejsza niż po przebyciu choroby? Czy osoby zaszczepione dwoma dawkami mogą zachorować? O tym wszystkim w podcaście „Dr Internet i Pani Rozum”.