O ograniczeniu dostaw Pfizer poinformował w piątek. Jak podała firma, ma to związek z przygotowaniami do zwiększenia produkcji, co wymaga reorganizacji pracy.
Pfizer uspokaja, że zmniejszenie dostaw potrwa tylko do zakończenia reorganizacji. Nie wiadomo jednak, ile czasu zajmie zmiana systemu produkcyjnego. Firma zapowiedziała, że zwiększenie możliwości produkcyjnych spowoduje wzrost liczby wytwarzanych szczepionek z 1,3 miliarda do 2 miliardów rocznie.
- Na szczęście są jeszcze inne firmy - skomentował w Polskim Radiu 24 prof. Włodzimierz Gut. - Ta firma trochę zachowuje się dziwnie, bo zapowiada zwiększenie przez zmniejszenie - zauważył.
- Oni sobie otworzyli rynek w Chinach, maja pierwszą dopuszczoną na terenie Chin szczepionkę, więc nie muszą się zbytnio przejmować. A kontrakt z Europą, powiedzmy, nie zadowalał ich cenowo, więc jest to chyba trochę takie nie bardzo lojalne podejście do Europy - mówił wirusolog.
Gość PR24 zwrócił uwagę, że dopuszczona do użycia w państwach Unii Europejskiej jest już także szczepionka firmy Moderna, z kolei preparat AstraZeneca „też już będzie lada moment na rynku”.