Naukowcy uspokajają w sprawie duńskich norek

Transmisja koronawirusa z norek na ludzi niekoniecznie oznacza, że Covid-19 stanie się bardziej niebezpieczny, ale naukowcy mają się na baczności, w reakcji na słowa duńskiej premier Mette Frederiksen. Zapowiedziała ona w środę, że w kraju zlikwidowanych zostanie ponad 15 milionów norek i że odmiana wirusa SARS-Cov-2, która którą od tych zwierząt zakaziło się 12 osób, może wpłynąć na skuteczność szczepionki.

Aktualizacja: 08.11.2020 14:37 Publikacja: 08.11.2020 14:16

Naukowcy uspokajają w sprawie duńskich norek

Foto: AFP

Specjaliści nie są przekonani, by koronawirus, który przeszedł z norek na ludzi, jest bardziej niebezpieczny i czekają na więcej dowodów na potwierdzenie tej tezy. Angela Rasmussen, wirusolog z Columbia University w Nowym Jorku, zauważyła na Twitterze, że „nie ma powodu, dla którego nie można by udostępniać danych genomowych (na które powołuje się rząd - red.), co pozwoliłoby społeczności naukowej na ocenę tych twierdzeń”.

Wirusy, takie jak ten, który pojawił się w Chinach pod koniec ubiegłego roku, nieustannie mutują, a nowe ich szczepy niekoniecznie są gorsze od poprzednich. Jak dotąd żadne badanie nie wykazało, by nowsze mutacje SARS-Cov-2 były bardziej zaraźliwe lub niebezpieczne od poprzedników.

„Według informacji, przekazanych przez duńskie władze, wirus ten nie jest ani bardziej chorobotwórczy, ani bardziej zjadliwy” - powiedział w rozmowie z AFP Gilles Salvat, specjalista z francuskiej agencji ds. zdrowia ANSES. Według niego istnieje jednak obawa, że dany szczep „rozwija się jak drugi wirus i dominuje w populacji”. - Wymyślenie szczepionki na jeden szczep jest już skomplikowane, a jeśli musimy to zrobić dla dwóch, czterech lub sześciu szczepów, jest to jeszcze bardziej skomplikowane - tłumaczył, oceniając decyzję o uboju norek z Danii jako „środek ostrożności”.

Francois Balloux, wykładowca z University College London, stwierdził, że „ten środek jest całkowicie uzasadniony z punktu widzenia zdrowia, aby wyeliminować źródło transmisji poważnego wirusa”. Zaznaczył jednak, że „ryzyko, iż norki mogą wywołać drugą pandemię, wydaje się przesadzone”.

Balloux zauważył, że podobne mutacje istnieją już w populacji i nie rozprzestrzeniły się.

Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) oceniają w tej chwili, że „ryzyko rozprzestrzeniania się Covid-19 na ludzi przez zwierzęta jest uważane za niskie”. Gilles Salvat z ANSES podkreślił dodatkowo, że psy i koty są „ślepymi uliczkami” z punktu widzenia epidemiologa, ponieważ „mogą tymczasowo być nosicielami wirusa, ale nie mogą rozmnażać go na tyle, aby zarażać”.

Specjaliści nie są przekonani, by koronawirus, który przeszedł z norek na ludzi, jest bardziej niebezpieczny i czekają na więcej dowodów na potwierdzenie tej tezy. Angela Rasmussen, wirusolog z Columbia University w Nowym Jorku, zauważyła na Twitterze, że „nie ma powodu, dla którego nie można by udostępniać danych genomowych (na które powołuje się rząd - red.), co pozwoliłoby społeczności naukowej na ocenę tych twierdzeń”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień