W USA największy deficyt od sześciu lat

Amerykański deficyt budżetowy wyniósł w dopiero co zakończonym roku podatkowym 779 mld USD, o 17 proc. więcej niż w poprzednim okresie. Odpowiadał aż 3,9 proc. PKB.

Aktualizacja: 16.10.2018 14:34 Publikacja: 16.10.2018 14:29

W USA największy deficyt od sześciu lat

Foto: Bloomberg

Deficyt osiągnął najwyższy poziom od 2012 r., kiedy luka w budżecie opiewała na kwotę ponad 1 bln USD, co spowodowane było ogromnymi wydatkami rządu na stymulację gospodarki, która borykała się z negatywnymi skutkami kryzysu.

Powodów tak wysokiego deficytu w minionym roku fiskalnym, który zakończył się 30 września, jest kilka. To przede wszystkim efekt wzrostu wydatków o 3 proc. – za sprawą zwiększenia budżetu na obronę narodową, wyższych wypłat ubezpieczeń społecznych, pomocy dla ofiar klęsk żywiołowych czy spłaty odsetek od długu federalnego. To także efekt tego, że wpływy do budżetu z tytułu podatków korporacyjnych były o 76 mld USD, czyli o 22 proc. mniejsze niż rok wcześniej. Choć akurat ten spadek został zrekompensowany przez wzrost wpływów z podatków od osób fizycznych i samozatrudnionych.

Grupa ekspertów z komisji odpowiedzialnego budżetu federalnego (The Committee for a Responsible Federal Budget) twierdzi, że deficyt może osiągnąć pułap 1 bln USD już w bieżącym roku. Dalej byłoby to poniżej rekordowego 1,4 bln USD z 2009 r., jednak wtedy gospodarka USA była pogrążona w głębokim kryzysie.

– Ci, którzy zostaną wybrani do kongresu w tym roku, będą musieli stawić czoła trudnym decyzjom, by zmniejszyć zadłużenie i chronić programy socjalne naszego kraju przed niewypłacalnością. To już nie jest problem na przyszłość – stwierdziła Maya MacGuineas, prezes komisji.

Administracja Trumpa i republikanie zadeklarowali zobowiązanie do dyscypliny fiskalnej, mimo że przyjęli ustawę podatkową, która w ubiegłym roku radykalnie rozszerzyła deficyt budżetowy, a następnie pozwoliła na zwiększenie wydatków. Dyrektor budżetowy Białego Domu Mick Mulvaney powiedział, że liczby te podkreślają potrzebę ograniczenia wydatków. – Prezydent jest świadomy realiów przedstawianych przez nasz dług narodowy. Dynamicznie rozwijająca się gospodarka amerykańska stworzy większe dochody rządowe – to ważny krok w kierunku długoterminowej stabilności fiskalnej, ale ten fiskalny obraz jest ostrzeżeniem dla Kongresu przed tragicznymi konsekwencjami nieodpowiedzialnych i niepotrzebnych wydatków – powiedział Mulvaney.

W czerwcu biuro budżetowe Kongresu, oficjalny rządowy sprawozdawca federalnej polityki fiskalnej, prognozowało, że amerykański deficyt budżetowy wzrośnie do 9,5 proc. PKB w 2048 r. W czerwcu dług federalny, który stanowi sumę kolejnych deficytów i nadwyżek, wynosił natomiast 78 proc. PKB, co jest najwyższym poziomem od zakończenia II wojny światowej.

Deficyt osiągnął najwyższy poziom od 2012 r., kiedy luka w budżecie opiewała na kwotę ponad 1 bln USD, co spowodowane było ogromnymi wydatkami rządu na stymulację gospodarki, która borykała się z negatywnymi skutkami kryzysu.

Powodów tak wysokiego deficytu w minionym roku fiskalnym, który zakończył się 30 września, jest kilka. To przede wszystkim efekt wzrostu wydatków o 3 proc. – za sprawą zwiększenia budżetu na obronę narodową, wyższych wypłat ubezpieczeń społecznych, pomocy dla ofiar klęsk żywiołowych czy spłaty odsetek od długu federalnego. To także efekt tego, że wpływy do budżetu z tytułu podatków korporacyjnych były o 76 mld USD, czyli o 22 proc. mniejsze niż rok wcześniej. Choć akurat ten spadek został zrekompensowany przez wzrost wpływów z podatków od osób fizycznych i samozatrudnionych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze
Budżet i podatki
Polacy zmienili nastawienie do podatków. Zawinił Polski Ład