Ostre hamowanie budów

Polska może stracić miliardy euro dotacji z UE, jeśli natychmiast nie zatrzyma przygotowań i realizacji inwestycji infrastrukturalnych niezgodnych z unijnym prawem ochrony środowiska.

Aktualizacja: 22.03.2021 10:31 Publikacja: 21.03.2021 20:00

Ostre hamowanie budów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Inwestycjom infrastrukturalnym grozi paraliż. Od początku marca nie powinny być wydawane zezwolenia na budowę ani rozpoczynane roboty w projektach dofinansowywanych z UE, jeśli zaskarżona została ich zgodność z unijnym prawem ochrony środowiska. Takie zalecenie jeszcze w lutym przekazał inwestorom minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński. To efekt nacisków Komisji Europejskiej, żądającej zmian w tzw. specustawach, w tym drogowej. Specustawy uniemożliwiają wstrzymywanie inwestycji, jeśli ocenę oddziaływania na środowisko kwestionuje np. lokalna społeczność. Usprawnia to przygotowanie i realizację budów, ale KE już dwa lata temu domagała się zmiany specustaw. Teraz postawiła sprawę na ostrzu noża.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", zarzuty KE wobec Polski związane z przepisami środowiskowymi dotyczą inwestycji infrastrukturalnych będących w różnym stadium zaawansowania. W przypadku dróg chodzi o ponad 700 km na etapie przygotowania oraz przeszło 400 km w trakcie projektowania lub budowy. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) przedsięwzięcia te warte są łącznie ok. 17 mld zł. Rząd co prawda już przygotował nowelizację przepisów, ale brakuje jeszcze akceptacji Senatu i podpisu prezydenta.

Tymczasem drogowcy mają potężny problem. Brak reakcji na wytyczne KE może doprowadzić do zawieszenia lub wycofania unijnych dotacji. Z kolei wstrzymanie procedur dla blisko jednej czwartej przygotowywanych przez GDDKiA inwestycji może mieć ogromne konsekwencje. Chodzi o zagrożenie wychłodzenia rynku z powodu mniejszej liczby przetargów. Natomiast w dalszej perspektywie po uwolnieniu inwestycji możliwe jest przegrzanie, a w konsekwencji drastyczny wzrost cen.

Na razie wygląda na to, że polskie władze chcą wziąć KE na przeczekanie. – Obecnie GDDKiA kontynuuje wszystkie założone prace przygotowawcze, przetargi oraz inwestycje w realizacji – mówi Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA.

Czytaj także: Mamy zatrzymać budowy niezgodne z prawem UE

Poproszony przez nas o komentarz minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oświadczył: – Koronawirus nie zatrzymał polskich inwestycji i decyzja Komisji Europejskiej także ich nie zatrzyma. Jesteśmy zdeterminowani, aby prowadzić zaplanowane projekty zgodnie z harmonogramem.

Inwestycjom infrastrukturalnym grozi paraliż. Od początku marca nie powinny być wydawane zezwolenia na budowę ani rozpoczynane roboty w projektach dofinansowywanych z UE, jeśli zaskarżona została ich zgodność z unijnym prawem ochrony środowiska. Takie zalecenie jeszcze w lutym przekazał inwestorom minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński. To efekt nacisków Komisji Europejskiej, żądającej zmian w tzw. specustawach, w tym drogowej. Specustawy uniemożliwiają wstrzymywanie inwestycji, jeśli ocenę oddziaływania na środowisko kwestionuje np. lokalna społeczność. Usprawnia to przygotowanie i realizację budów, ale KE już dwa lata temu domagała się zmiany specustaw. Teraz postawiła sprawę na ostrzu noża.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki
Budownictwo
Spadają ceny materiałów budowlanych. Co potaniało najbardziej?
Budownictwo
Ceny nowych mieszkań dalej w górę w największych aglomeracjach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Budownictwo
Niemcy mają problem. Wysokie stopy uderzyły w domy i mieszkania