Państwowe inwestycje: gdzie powstaną tanie mieszkanie

BGK Nieruchomości poszukuje wsparcia na rynku.

Aktualizacja: 14.11.2016 08:30 Publikacja: 14.11.2016 08:21

Na wstępnie wytypowanych gruntach może powstać 9 tys. lokali – ocenia BGK Nieruchomości. Kiedy i gdz

Na wstępnie wytypowanych gruntach może powstać 9 tys. lokali – ocenia BGK Nieruchomości. Kiedy i gdzie dokładnie – na razie jeszcze nie wiadomo.

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Zmienia się rozkład sił w mieszkaniówce w związku z programem Mieszkanie+. Spółka BGK Nieruchomości (zależna od Banku Gospodarstwa Krajowego), która odpowiada za realizację rządowych planów, ma stać się spółką zależną Polskiego Funduszu Rozwoju – czyli zamienić się w PFR Nieruchomości. Jednocześnie ma być centrum projektów nieruchomościowych, nie tylko mieszkaniowych, ale także infrastrukturalnych.

Lada chwila spółka ogłosi konkurs ważny nie tylko dla branży mieszkaniowej, ale i budowlanej. Wyjdą też ogłoszenia mówiące o tym, że poszukuje atrakcyjnych cenowo i lokalizacyjnie gruntów w miastach.

– Planujemy ogłosić konkurs na nowe technologie i rozwiązania, które pozwolą szybko i tanio budować bloki, ale dobrej jakości. To konkurs dla projektantów i producentów – mówi Włodzimierz Stasiak, wiceprezes BGK Nieruchomości. – W najbliższym czasie damy też ogłoszenia, że poszukujemy działek, na których moglibyśmy budować bloki. Mogą to być tereny zarówno od deweloperów, jak i od prywatnych osób.

Deweloper na wynajem

BGK Nieruchomości nie wyklucza współpracy z deweloperami przy projektach komercyjnych, czyli przy budowie bloków w ramach Mieszkania+. Nie chodzi o typowe lokale komunalne, ale o mieszkania na wynajem, z możliwością dojścia przez lokatora do własności. „Zapraszamy do współpracy deweloperów, którzy dysponują inwestycjami mieszkaniowymi lub posiadają tereny pod zabudowę w systemie wielorodzinnym" – pisze w ogłoszeniu BGK Nieruchomości.

– Już zgłosili się do nas pierwsi deweloperzy ze swoimi projektami, żeby rozmawiać o współpracy – przyznaje wiceprezes Stasiak.

Grzegorz Kiełpsz, prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, mówi, że spółki nie mówią „nie". Wszystko zależy jednak od warunków finansowych.

– Firmy mają banki ziemi. Niektóre wystarczą nawet na kilka lat budowania. Pytanie tylko, czy sprzedaż takiego gruntu państwowej spółce to dobry interes. Trudno przecież liczyć, że firmy zrobią to bez marży – mówi Grzegorz Kiełpsz.

Sam zakup działki nie wchodzi w grę. Raczej mogłaby to być umowa z BGK Nieruchomości dotycząca dostarczenia ziemi i przygotowania projektu wraz z wybudowaniem bloku. – To może być nowa rola dla deweloperów – uważa Grzegorz Kiełpsz.

Czy jednak firmy będą gotowe budować dla państwowego operatora mieszkania znacznie tańsze, niż dziś dostarczają na rynek?

– Konkurs na technologie to dobry pomysł. Jednak to nie jest tak, że nie znamy dziś prefabrykatów. Są takie osiedla, które powstają w ten sposób, ale nie zawsze ci, którzy kupują lokale, chcą mieszkać w takiej technologii – dodaje prezes Kiełpsz.

Gminy z gotowcami

Przypomnijmy. W październiku rząd ogłosił, że ma już 100 hektarów gruntów pod budowę lokali na wynajem w ramach Mieszkania+. Przekazało je 30 gmin i Agencja Mienia Wojskowego.

Do realizacji projektów pilotażowych zostały wytypowane: Biała Podlaska, Chorzów, Dębica, Gliwice, Katowice, Kobyłka, Nowa Dęba, Pelplin, Poznań, Radom, Skawina, Stalowa Wola, Starogard Gdański, Trzebinia, Tychy, Wałbrzych i Września oraz Chrzanów, Gdynia, Koluszki, Koło, Konin, Łódź, Nysa, Rzeszów, Świdnik, Tomaszów Mazowiecki, Toruń, Zabrze i Zduńska Wola.

Nie oznacza to jednak, że we wszystkich gminach lada chwila rozpoczną się budowy. Jedne samorządy – podpisując listy intencyjne lub porozumienia o współpracy – wskazały nie tylko działki, ale oddały do programu już gotowe projekty. Inne miasta zadeklarowały jedynie współpracę, nie wiedząc, gdzie dokładnie i ile lokali są w stanie wybudować z państwową spółką.

– To prawda, zaangażowanie gmin jest na bardzo różnym poziomie. Nie wszędzie budowanie możliwe jest od zaraz – przyznaje wiceprezes Stasiak. – Jedne gminy są już mocno zaawansowane, a inne dopiero poszukują możliwości. Na przykład Biała Podlaska i Stalowa Wola są w czołówce przygotowań.

Ale nie będą to typowe mieszkania komunalne, tylko budowane w systemie komercyjnym – na wynajem, z dojściem do własności.

W Stalowej Woli samorząd zapewnia, że do połowy grudnia będzie miał pozwolenia na budowę mieszkań, a na początku przyszłego roku  rozpocznie prace. W połowie 2018 r. inwestycja ma być gotowa. Finansowanie zapewnia BGK.

Zupełnie inaczej jest w podwarszawskiej Kobyłce i Radomiu.

W jakich miastach, na jakich działkach powstaną bloki w programie Mieszkanie+ >N3

Zmienia się rozkład sił w mieszkaniówce w związku z programem Mieszkanie+. Spółka BGK Nieruchomości (zależna od Banku Gospodarstwa Krajowego), która odpowiada za realizację rządowych planów, ma stać się spółką zależną Polskiego Funduszu Rozwoju – czyli zamienić się w PFR Nieruchomości. Jednocześnie ma być centrum projektów nieruchomościowych, nie tylko mieszkaniowych, ale także infrastrukturalnych.

Lada chwila spółka ogłosi konkurs ważny nie tylko dla branży mieszkaniowej, ale i budowlanej. Wyjdą też ogłoszenia mówiące o tym, że poszukuje atrakcyjnych cenowo i lokalizacyjnie gruntów w miastach.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu