Miejsc postojowych wokół bloków jest na ogół za mało. Wspólnoty mieszkaniowe mają więc różne pomysły na rozwiązanie tego problemu. Niektóre są bardzo karkołomne, jak zakaz parkowania samochodów dostawczych, konieczność posiadania zezwolenia na stawianie samochodów pod oknami czy montaż słupków na komunalnym gruncie.
Często takie zakazy i nakazy nie są zgodne z przepisami. W efekcie sądy je uchylają.
Mieszkania a usługi
W jednej ze szczecińskich wspólnot mieszkaniowych podjęto uchwałę o zakazie parkowania pod budynkiem samochodów powyżej 3 ton. Problem jednak w tym, że na parterze budynku znajdowały się sklepy i lokale usługowe. Zaprotestowali więc ich właściciele. Tłumaczyli, że muszą dostarczać towar do swoich sklepów, a tym samym parkować pod budynkiem. Wspólnota mieszkaniowa broniła się, że jej zarząd podejmował próby rozwiązania problemu dostaw towaru do lokali użytkowych w sposób, który zadowoliłby także właścicieli mieszkań, którym zależało na spokoju i ciszy. Poza tym chodziło też o to, by dostawczaki nie blokowały miejsc dla samochodów osobowych. Powszechną praktyką było bowiem okupowanie stanowisk dla aut. Doszło do sporu, który miał finał w sądzie. Pozew do Sądu Okręgowego w Szczecinie wnieśli właściciele lokali użytkowych. A ten przyznał im rację. Zdaniem sądu taki zakaz parkowania narusza art. 12 ust. 1 ustawy o własności lokali. Zgodnie z tym przepisem właściciel lokalu ma bowiem prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem. A skoro część nieruchomości została przeznaczona do parkowania samochodów, to mogą tam parkować wszystkie samochody, a nie tylko wybrane.
Wspólnota mieszkaniowa odwołała się do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, ale przegrała. W apelacji podniosła m.in., że miejsca parkingowe były zaprojektowane na samochody osobowe. Ale zdaniem tego sądu wyrok sądu niższej instancji jest prawidłowy.