Urzędnik nie może odmówić wydania zaświadczenia o samodzielności dla lokalu powstałego na podstawie art. 12 ustawy covidowej. Do takich wniosków doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, który uchylił decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w tym mieście, umarzającą postępowanie w tej sprawie.
To jeden z pierwszych wyroków sądu administracyjnego odnoszący się do art. 12 ust. 2 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, czyli tzw. specustawy koronawirusowej.
Uregulowanie obowiązywało do 5 września ub.r. Pozwalało ono projektować, budować obiekty związane z przeciwdziałaniem Covid-19, bez stosowania kilku bardzo ważnych aktów prawnych, w tym prawa budowlanego oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Szybko się okazało, że przepis jest nadużywany przez niektórych inwestorów. Na jego podstawie zaczęły powstawać tzw. covidowe bloki, które niewiele miały wspólnego z walką z pandemią. Co wywołało wiele kontrowersji oraz sprzeciw lokalnych społeczności.
W tym konkretnym wypadku inwestor zaadaptował lokal biurowy w budynku zamieszkania zbiorowego na mieszkalny. Zrobił to na podstawie art. 12 specustawy koronawirusowej. Po zakończeniu robót budowlanych zwrócił się do prezydenta miasta o wydanie zaświadczenia o samodzielności dla tego lokalu. Bez tego dokumentu nie ma szans na sprzedaż takiego mieszkania. Prezydent miasta odmówił. Według niego zmiana sposobu użytkowania lokalu nie miała żadnego związku z przeciwdziałaniem Covid-19.
Spór trafił do SKO. Doszło ono do wniosku, że prowadzenie postępowania w tej sprawie jest bezprzedmiotowe, gdyż sporne uregulowanie przestało obowiązywać 5 września ub.r. Sprawę więc umorzyło.