Przemawiając podczas debaty w Parlamencie Europejskim Barnier podkreślił, że UE nadal będzie „bronić interesów swoich obywateli”.

Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską z końcem stycznia. Zgodnie z warunkami umowy, obowiązywać ma okres przejściowy, trwający do końca roku, w czasie którego Londyn powinien dojść do porozumienia z UE w sprawie dalszego rozwoju wzajemnych relacji.

Kwestie, które będą negocjowane, to m.in. handel, rybołówstwo, bezpieczeństwo, transport i polityka energetyczna. Z kolei zniesienie dotychczasowej swobody przemieszczania się będzie miało konsekwencje dla obywateli UE, pracujących w Wielkiej Brytanii (i odwrotnie) oraz planujących wyjazdy turystyczne. Zmienić się także mają zasady dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych oraz uznawania kwalifikacji zawodowych.

- Po okresie przejściowym Wielka Brytania będzie krajem trzecim, a brexit będzie oznaczał zmianę dla tych, którzy chcą żyć w przyszłości po obu stronach kanału La Manche - mówiła we wtorek w Strasburgu Ursula von der Layen. Przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że w czasie negocjacji porozumień Unia „uczyni prawa obywateli głównym priorytetem”.

Z kolei Barnier mówił, że „Komisja Europejska będzie wyjątkowo czujna”, jeśli chodzi o przeszkody, które napotykają obywatele UE, chcący zapewnić sobie prawo do pobytu w Wielkiej Brytanii. Podkreślił tez potrzebę wprowadzenia przez Londyn „niezależnego” mechanizmu monitorowania w celu rozwiązania problemów.