Referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej spowodowało dramatyczne osłabienie funta i zapoczątkowało wieloletnią niepewność, która doprowadziła do ograniczenia rozwoju gospodarki i spadek nowych inwestycji.

Bank Anglii wyliczył, że gospodarka jest o 2 proc. słabsza niż gdyby Wielka Brytania zdecydowała się na pozostanie w UE. Produkcja gospodarcza utracona od czasu referendum jest warta około 800 milionów funtów (1 miliard dolarów) tygodniowo. Do osłabienia doszło, mimo że nie nastąpiły jeszcze żadne zmiany w stosunkach handlowych między Londynem a Brukselą.

Wielka Brytania nadal sprzedaje towary do Unii Europejskiej, swojego największego partnera handlowego, gdy jednocześnie parlamentarzyści pracują nad wynegocjowaniem umowy z Brukselą.

Do tej pory brytyjskim przedsiębiorcom było łatwo było zatrudniać pracowników z UE i utrzymywać łańcuch dostaw, jednak od trzech lat nie ma pewności co do warunków handlu ze wspólnotą w przyszłości. Utrudnia to przedsiębiorcom planowanie przyszłości. Wiele zaplanowanych inwestycji zostało wstrzymanych lub odwołanych. Firmy swoje fundusze przeznaczyły na przygotowanie do najgorszego scenariusza: wyjście Wielkiej Brytanii z UE bez porozumienia.

Bank Anglii uważa, że skutki twardego brexitu byłyby bardziej odczuwalne dla gospodarki niż kryzys finansowy z 2008 roku. Już teraz wzrost gospodarczy spadł z tempa wynoszącego około 2 proc., do mniej niż 1 proc. Zaufanie biznesu w Wielkiej Brytanii spadło do najniższego poziomu od prawie dekady.