- Pyta pan, czy będzie nam lepiej? W rzeczywistości, to będzie zupełnie inne otoczenie i inne podejście do różnych spraw - dodała May, która przed referendum w 2016 r. opowiadała się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE.
- Mniej zależy od tego, czy będziemy czy nie będziemy w UE. Chodzi o to, co zrobimy. Nasza przyszłość jest w naszych rękach - dodała May.
Premier odmówiła też odpowiedzi na pytanie czy ustąpi ze stanowiska, jeśli przegra głosowanie dotyczące przyjęcia wynegocjowanej przez nią umowy w Izbie Gmin.
- Obecnie skupiam się na zapewnieniu, że umowa ta przejdzie przez parlament - stwierdziła.
- Uważam, że to dobry układ dla Wielkiej Brytanii - dodała.
585-stronicowa umowa wynegocjowana przez May z Komisją Europejską jest krytykowana w Wielkiej Brytanii, również przez polityków jej partii. Przeciwko umowie ma głosować opozycyjna Partia Pracy, Szkocka Partia Narodowa, umowie sprzeciwiają się też niektórzy torysi - na czele z byłym szefem MSZ Borisem Johnsonem.