Decyzję podjęto po latach rosnącego niepokoju z powodu zagrożeń dla niemieckiej gospodarki wywoływanych kupowaniem przez zasobnych chińskich inwestorów, którzy przejmowali udziały w firmach o znaczeniu strategicznym, uzyskując dostęp do cennych technologii i wiedzy w różnych branżach.

Przejęcie w 2016 r. firmy z zakresu robotyki Kuka przez chińską Midea wywołało wstrząs w Niemczech, podobnie jak zaskakujące kupno w tym roku 9,7 proc. w Daimlerze przez producenta samochodów Geely.

Ministrowie uznali, że maksymalny pułap uruchamiania postępowań wyjaśniających ws. przejmowania udziałów w firmach ważnych dla narodowego bezpieczeństwa należy obniżyć z obecnych 25 procent — podał dziennik powołując się na projekt ustawy, z którym zapoznał się. Minister gospodarki Peter Altmaier przyznał w wypowiedzi dla agencji Reutera, ze zmiany przepisów są potrzebne.

Niemcy dokonują tego posunięcia, gdy na Zachodzie rośnie zaniepokojenie skutkami dla bezpieczeństwa inwestycji coraz bardziej asertywnych Chin. Amerykanie nakłaniają Europejczyków, by nie kupowali zaawansowanej infrastruktury łączności od Huawei, bo obawiają się, że ta firma mogłaby rozmieścić technologię, do której dostęp miałyby chińskie władze.