Chiny: milion skazanych za korupcję

Od kilku lat Chiny walczą z korupcją wśród urzędników państwowych. Także tych najwyższego szczebla. W ostatnich czterech latach przed sądem stanęło już ponad milion urzędników.

Aktualizacja: 09.10.2017 08:53 Publikacja: 09.10.2017 08:13

Chiny: milion skazanych za korupcję

Foto: Bloomberg

Z oficjalnych danych wynika, że zarzuty korupcyjne usłyszało w tym czasie już 1,34 mln osób. Większość z nich za "drobne" przewinienia - wynika z raportu centralnej komisji ds. dyscypliny Komunistycznej Partii Chin. Połowa przypadków korupcji miała miejsce na prowincji. Władze odzyskały majątek o wartości 8,6 mld juanów (1,2 mld euro).

Prezydent Xi Jinping zaczął kampanię antykorupcyjną w roku swojego wyboru w 2013 r. Przed sądem stanęli wysocy urzędnicy, którzy przez lata wydawali się nietykalni i czerpali ogromne zyski ze swoich partyjnych, wojskowych czy biznesowych stanowisk.

Wśród polityków, wojskowych i biznesmenów, którzy mają kłopoty z prawej są m.in.:

Wang Sanyun - sekretarz Komunistycznej Partii Chin w prowincji Gansu. Został już wydalony z partii i usunięty ze stanowiska. Miał on przyjmować łapówki w zamian za awanse, a także uczęszczał do „prywatnych klubów" i przez długi czas angażował się w „zabobonne działania" - napisano w oświadczeniu KPCh.

Sun Zhengcai - były sekretarz KPCh w Chongqingu został wydalony z partii i postawiono mu zarzuty korupcyjne we wrześniu tego roku. Jego poprzednik na tym stanowisku Bo Xilai stracił stanowisko i członkostwo w partii w 2012 roku - z tego samego, korupcyjnego oskarżenia.

Donald Tsang - urzędnik w administracji Hongkongu pod zarządem brytyjskim, a od 1997 we władzach Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkong w ramach ChRL, który w latach 2005 -2012 był szefem władz wykonawczych - także nie uniknął zarzutów korupcyjnych.

Zhou Yongkang - były minister bezpieczeństwa publicznego Chin został oskarżony w 2015 roku o korupcję, nadużycie władzy i ujawnienie tajemnic państwowych bezpieczeństwa publicznego Chin. Został skazany na dożywocie.

Ji Jianye, były burmistrz Nankinu został uznany za winnego przyjmowania łapówek w latach 1999-2012. Został skazany na 15 lat więzienia.

Jiang Jiemin - prezes chińskiego giganta paliwowego CNPC i były szef chińskiej Komisji Kontroli i Zarządzania Majątkiem, został zatrzymany za łapownictwo, posiadanie dużej liczby aktywów niewiadomego pochodzenia, a także nadużywanie władzy podczas kierowania państwowym przedsiębiorstwem paliwowym. Został skazany na 16 lat więzienia.

Oskarżenia o korupcję nie unikną nawet "główny śledczy" Chin - Mo Jiancheng. Szef komitetu do walki z korupcją w chińskim ministerstwie finansów sam został objęty postępowaniem antykorupcyjnym - poinformowała komisja KPCh. Jest on podejrzany o "poważne naruszenie dyscypliny" - napisano w oświadczeniu, a chińskie media informują, że chodzi o oskarżenia o korupcję.

Z oficjalnych danych wynika, że zarzuty korupcyjne usłyszało w tym czasie już 1,34 mln osób. Większość z nich za "drobne" przewinienia - wynika z raportu centralnej komisji ds. dyscypliny Komunistycznej Partii Chin. Połowa przypadków korupcji miała miejsce na prowincji. Władze odzyskały majątek o wartości 8,6 mld juanów (1,2 mld euro).

Prezydent Xi Jinping zaczął kampanię antykorupcyjną w roku swojego wyboru w 2013 r. Przed sądem stanęli wysocy urzędnicy, którzy przez lata wydawali się nietykalni i czerpali ogromne zyski ze swoich partyjnych, wojskowych czy biznesowych stanowisk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika