Odpowiadając na pytania posłów z komisji łącznikowej Izby Gmin powiedział, że "podstawowa idea certyfikatów szczepionkowych nie powinna być nam całkowicie obca". A na pytanie czy przy wejściu do pubu będzie trzeba je pokazywać powiedział: " Myślę, że to jest coś, co może zależeć od indywidualnych pubów, od ich właścicieli" - pisze Reuters.
Prawie 29 milionów ludzi otrzymało swoją pierwszą dawkę szczepionki w Wielkiej Brytanii. Ze względu na duży sukces programu szczepień pojawiły się też wezwania do szybszego otwarcia gospodarki.
Jeszcze miesiąc temu premier wykluczył wprowadzanie jakichkolwiek dokumentów czy zaświadczeń rządowych na temat szczepień. Aczkolwiek ministrowie jego rządu przyznali, że będą potrzebne "jakieś zaświadczenia" do podróżny zagranicznych - pisze Reuters.
Steve Baker, wiceprzewodniczący grupy konserwatywnych posłów, którzy sprzeciwiają się lockdownom, które nazywają tzw. cyklem blokad, powiedział, że paszporty szczepionkowe dla pubów to „niebezpieczna droga" do tego, co nazwał "dwupoziomową Wielką Brytanią". Baker pytał, co stanie się z kobietami w ciąży, którym obecnie nie zaleca się szczepień. Czy one będą wykluczone z otwarcia gospodarki.
- Nie dajmy się wpędzić w tę upiorną pułapkę - apelował konserwatywny poseł.