Brexit utrudnił działalność małych firm

Nowe ograniczenia w handlu po brexicie zwiększyły ceny podzespołów i surowców dwóm trzecim małych firm brytyjskich. Większość mówi o zakłóceniach. A pszczelarz z Kentu nie może sprowadzić z Włoch zamówionych rojów pszczół.

Aktualizacja: 15.02.2021 18:44 Publikacja: 15.02.2021 18:26

Brexit utrudnił działalność małych firm

Foto: AFP

Ankieta przeprowadzona w styczniu przez firmę doradczą South West Manufacturing Advisory Service (SWMAS) i rządowo-unijną inicjatywę Manufacturing Growth Programme wśród niemal 300 firm przedstawia obraz zakłóceń wywołanych przez nowe odprawy celne towarów z Unii, obowiązkowe od 1 stycznia po wyjściu W. Brytanii z jednolitego rynku. — Wyższe ceny w łańcuchu dostaw pojawiły się natychmiast, docierają do nas relacje o wydłużeniu czasu realizacji dostaw surowców — stwierdził dyrektor SWMAC, Nick Golding.

Ok. 65 proc. producentów poinformowało o wyższych kosztach, 54 proc. ma większe trudności z eksportem towarów do Unii, około jednej piątej sądziło, że może zyskać więcej klientów sprowadzając miejsca pracy z Unii do kraju.

Rząd twierdzi, że wiele z tych komplikacji to „problemy ząbkowania”, w ubiegłym tygodniu zapowiedział 20 mln funtów na pomoc małym firmom, aby przystosowały się do nowych przepisów. dalsze ograniczenia zaczną jednak obowiązywać w ciągu bieżącego roku — pisze Reuter.

Nie może tego zrozumieć Patrick Murfet, pszczelarz z Kentu. Od kilkudziesięciu lat sprowadza roje pszczół z cieplejszych krajów Europy, aby uzupełniać własne, które nie przerwały zimy, aby mieć owady do zapylania pierwszych kwiatów drzew owocowych. Brexit oznacza w jego przypadku zakaz sprowadzania rojów do W. Brytanii, może importować tylko królowe-matki. 

W referendum głosował za brexitem, ale teraz żałuje tego ze względu na katastrofalny wpływ na jego działalność. — Robię to od 40 lat, nigdy nie sądziłem, że dam się oszukać procesem, który będzie szkodliwy nie tylko dla mnie, ale dla całego kraju. To kpiny — powiedział w serwisie informacyjnym Euronews. — Wpłaciłem w marcu zadatek na roje. Nie może nagle zmarnować się z powodu zakończenia handlu. Odpowiadam za 15 mln pszczół hodowanych dla nas na południu Włoch. Muszę zapłacić tę fakturę — dodał.

Murfet zamierza sprowadzić pszczoły do Irlandii, następnie przez granicę do Irlandii Płn., a stamtąd do siebie. — Powiedziano mi, że zostaną zawrócone albo zniszczone, a mnie oskarżą o sprowadzenie ich. Spytałem o przepisy, na które powołali się, ale ich nie dostałem, bo ich nie ma. Szczerze mówiąc, wystarczy spojrzeć 10 lat wstecz i zorientować się, jak można było tak zmarnować cały sektor. To katastrofa — powiedział. — Bez tych pszczół plony z okolicznych sadów zmaleją o 20 proc. — dodał.

Brytyjski rząd twierdzi, że zna ten problem i pracuje z odpowiednimi organami nad znalezieniem rozwiązania. A pszczelarz trwa przy swym planie importu owadów via Irlandię.

Ankieta przeprowadzona w styczniu przez firmę doradczą South West Manufacturing Advisory Service (SWMAS) i rządowo-unijną inicjatywę Manufacturing Growth Programme wśród niemal 300 firm przedstawia obraz zakłóceń wywołanych przez nowe odprawy celne towarów z Unii, obowiązkowe od 1 stycznia po wyjściu W. Brytanii z jednolitego rynku. — Wyższe ceny w łańcuchu dostaw pojawiły się natychmiast, docierają do nas relacje o wydłużeniu czasu realizacji dostaw surowców — stwierdził dyrektor SWMAC, Nick Golding.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji