Swietlana Duszinowa z portalu Travelata.ru. podaje przykład: na Krym można polecieć we dwie osoby na tydzień za 10-15 tys. rubli (600-905 zł), podczas gdy w Krasnodarskim Kraju (największy turystyczny region Rosji - red.) to samo kosztuje od 20 tys. rubli (1210 zł).

Rosnąca popularność Krymu jest pochodną polityki rosyjskich władz, które „zachęcają” biura podróży do elastyczności cenowej, a linie lotnicze do zwiększania liczby czarterów, za czym idzie spadek cen biletów. Dzięki temu liczba czarterów krajowych tego lata wzrosła o 20 procent podczas kiedy zagranicznych o 11 procent.

Bilety lotnicze potaniały też dzięki zatrzymaniu wzrostu ceny paliwa lotniczego i dofinansowaniu państwa. Coraz więcej lotów omija moskiewski węzeł lotniczy, korzystają na tym turyści z odległych regionów jak Syberia.

Według danych władz krymskich - od początku roku na półwyspie wypoczęło już 3,3 mln turystów - o 11 procent więcej w ujęciu rocznym. Ponad 62 procent dojeżdża własnym autem lub autobusem. Szefowie biur turystycznych potwierdzają, że Krym jest miejscem odpoczynku nisko uposażonych Rosjan. Połowa z nich odpoczywa w domach gościnnych i bazach turystycznych – czyli miejscach o najniższym standardzie. Hotele 4-gwiazdkowe wybiera jedynie 4 procent odpoczywających na Krymie. W Krasnodarskim Kraju jest to ponad 10 procent.