Reklama

Mińsk. Wiec poparcia dla Łukaszenki

Kilka tysięcy osób uczestniczy w wiecu poparcia dla Aleksandra Łukaszenki. Zwieziono ich z całej Białorusi. na wiecu pojawił się również prezydent. - Litwa, Łotwa, Polska i Ukraina proponują nam nowe wybory. Jeżeli zgodzimy się na to, to będzie koniec - mówił do zgromadzonych.

Publikacja: 16.08.2020 12:55

Foto: AFP

amk

Wiec odbywa się na Placu Niepodległości w Mińsku.

Jak relacjonuje w mediach społecznościowych Andrzej Poczobut, członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi, uczestników zwożono autobusami i pociągami z terenu całej Białorusi.

Niektóre media zauważają, że część zwiezionych "zwolenników" prezydenta Łukaszenki uciekła z placu.

Na wiecu pojawił się sam Łukaszenko. Zgromadzeni przywitali go brawami i okrzykami "Za Baćkę!" (Za ojczulka red.).

Reklama
Reklama

 - Litwa, Łotwa, Polska i Ukraina proponują nam nowe wybory. Jeżeli zgodzimy się na to, to będzie koniec - mówił do zgromadzonych. Stanowczo zapowiedział, że nie zrzeknie się swojej funkcji, swoich przeciwników nazwał "szczurami".

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", rywalka Łukaszenki w wyborach, Swiatłana Cichanouska, przygotowuje właśnie nagranie, podczas którego ogłosi się prezydentem Białorusi.

W niedzielę 9 sierpnia wieczorem w Mińsku, Grodnie i w innych miastach Białorusi (łącznie w ok. 30) doszło do protestów po tym jak ogłoszono wyniki badań exit poll po przeprowadzonych wyborach prezydenckich. Wyniki te wskazywały, że wybory prezydenckie z poparciem blisko 80 proc. wyborców wygrał ubiegający się o szóstą kadencję na stanowisku prezydenta Aleksandr Łukaszenko. Oficjalne wyniki wyborów podane przez białoruską CKW w poniedziałek rano dały Łukaszence jeszcze większą przewagę - według tych wyników uzyskał w wyborach 80,23 proc. głosów.

Cichanouska, nie uznała wyników wyborów i ogłosiła, że w rzeczywistości to ona jest zwyciężczynią, a wybory zostały sfałszowane. Następnie poinformowała o złożeniu protestu wyborczego.

W poniedziałek wieczorem w Mińsku znów doszło do starć, w których - co potwierdziło białoruskie MSW - zginął jeden z protestujących. W kolejnych dniach liczba ofiar protestów zwiększyła się do dwóch.

We wtorek szef MSZ Litwy podał informację, że Cichanouska znajduje się na Litwie. W opublikowanym następnie przez byłą kandydatkę na prezydenta oświadczeniu wideo stwierdziła ona, że choć sądziła, iż kampania wyborcza ją zahartowała, ale - jak się okazało - nadal pozostała słabą kobietą. - To, co się dzieje, nie warte jest ludzkiego życia. Dzieci są najważniejsze - podkreśliła.

We wtorek wieczorem w Mińsku doszło do kolejnych protestów. Rosyjska agencja TASS poinformowała o rozbiciu przez OMON demonstracji w Mińsku.

W środę MSW Białorusi poinformowało o użyciu przeciwko demonstrantom broni palnej.

Reklama
Reklama

Od środy pojawiają się informacje o strajkach w białoruskich przedsiębiorstwach. Z kolei w czwartek władze zaczęły wypuszczać z aresztów uczestników protestów.

W piątek białoruska CKW ogłosiła oficjalne wyniki wyborów - Łukaszenko miał w nich otrzymać 80,1 proc. głosów. Tego samego dnia Cichanouska wezwała w umieszczonym w internecie apelu do ponownego przeliczenia oddanych w wyborach głosów i wezwała Białorusinów, by podpisywali internetową petycję w tej sprawie. Cichanouska wezwała też burmistrzów białoruskich miast do organizowania w weekend pokojowych demonstracji. Tego samego dnia rywalka Łukaszenki powołała radę Koordynacyjna, która ma zjednoczyć wszystkie siły polityczne i społeczne w kraju.

W piątek wieczorem przed budynkiem białoruskiego parlamentu demonstrowało około 5 tysięcy ludzi. Od siedziby władzy dzieliło ich zaledwie 20 funkcjonariuszy OMON, którzy stali spokojnie z opuszczonymi tarczami. Do demonstracji doszło też w Grodnie, a w Lidzie do demonstrujących mieli dołączyć milicjanci.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1406
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1405
Świat
Świat w cieniu Trumpa. „Spełnienie wieloletniego marzenia Kremla”
Świat
Zmarła Brigitte Bardot
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Świat
Rosja gra na rozpad Ukrainy. Ten scenariusz jest realny
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama