Reklama

Chaos po wystąpieniu premiera. Czy sylwestrowy spacer grozi mandatem?

Za nocne wyjście w ostatni dzień roku grozi mandat lub kara od sanepidu.

Aktualizacja: 29.12.2020 05:53 Publikacja: 28.12.2020 20:42

Chaos po wystąpieniu premiera. Czy sylwestrowy spacer grozi mandatem?

Foto: Adobe Stock

Premier Mateusz Morawiecki odwołał w niedzielę godzinę policyjną w sylwestra. I od razu zapanował chaos. Kilka dni wcześniej rząd wprowadził bowiem zakaz przemieszczania się pomiędzy godz. 19 w sylwestra a 6 rano w Nowy Rok. Wszystko po to, by ograniczyć imprezy – i te zamknięte, i te na świeżym powietrzu. Powód? Covid-19.

Czy premier odwołał zakaz przemieszczania się? – padały pytania. W poniedziałek członkowie rządu wyjaśniali, co Mateusz Morawiecki miał na myśli.

– Godziny policyjnej nie będzie, ale zakaz przemieszczania się będzie obowiązywał – mówił rzecznik rządu na konferencji. Wtórował mu Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ministra zdrowia.

Czytaj też:

Sylwester jednak z zakazem. Co zrobi policja?

Reklama
Reklama

Premier zawinił, niech naprawia - komentuje Tomasz Pietryga

Skoro jest zakaz, będą też i kary za jego złamanie. Jakie? Od policji grozi pouczenie, mandat do 500 zł albo sprawa w sądzie. Od sanepidu – do 30 tys. zł kary administracyjnej, którą trzeba zapłacić w ciągu siedmiu dni od decyzji o ukaraniu (potem można się odwoływać i czekać na prawomocny wyrok). Kiedy sprawa trafi do sanepidu? Kiedy prześle ją tam policja.

Za co te kary? Krótko mówiąc – za wyjście z domu. Chyba że do pracy, np. taksówkarz, lekarz, pielęgniarka, funkcjonariusz. Jest jeszcze drugi wyjątek: zaspokajanie niezbędnych potrzeb życia codziennego. Czyli?

– Podstawowe zakupy: chleb, masło, leki na alergię, ale już nie alkohol – wylicza adwokat Maciej Gawroński.

Można też bez kary wyjść z psem na spacer. Co się stanie, kiedy do chleba dorzucimy kilka puszek piwa? Nasza potrzeba może nie zostać uwzględniona przez funkcjonariuszy policji i grozi nam kara.

Sprawdziliśmy, jak do sylwestra przygotowuje się policja. Będzie dużo więcej patroli. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że policja nie szykuje żadnych specjalnych akcji na imprezowiczów. Co nie oznacza, że kiedy natkniemy się na patrol pod kolumną Zygmunta czy nad Wisłą, nie zostaniemy wylegitymowani i ukarani. Raczej nie będzie jednak nalotów na sylwestrowe domówki, chyba że „uczynny sąsiad na nas doniesie". Tak jak podczas Wigilii na takiej imprezie obowiązuje limit gości: pięciu plus gospodarze. Liczba ta wynika z rozporządzenia rządu z 21 grudnia.

Reklama
Reklama

Prawnicy radzą, żeby w razie kontroli na ulicy odmawiać przyjęcia mandatu.

– Nie ma podstawy prawnej do karania za złamanie zakazu wprowadzonego rozporządzeniem – wyjaśnia adwokat Bartosz Przeciechowski.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama